To historyczna burza śnieżna, pisały amerykańskie gazety o ataku zimy na wschodnie wybrzeże kraju. W niektórych miejscach spadło nawet metr śniegu!
Tym samym padł rekord najstraszliwszej zimy w Ameryce z roku 1922. Doliczono się już około 20 śmiertelnych ofiar żywiołu, jedenaście stanów ogłosiło stan wyjątkowy.
Większość śmiertelnych przypadków to ofiary wypadków drogowych, wiele autostrad jest zablokowanych, na jednej z nich w Kentucky w 50-kilometrowym korku ludzie spędzili 19 godzin!
Białe monstrum, jak nazywa się obecny atak zimy dotknął też Nowy Jork, władze tego miasta wydały zakaz jazdy prywatnymi samochodami, by nie blokować i tak mocno zaśnieżonych tras. Metro nowojorskie działa tylko na odcinkach przebiegających pod ziemią.
Kilkadziesiąt tysięcy domostw nie ma prądu, po kilkanaście godzin stali zablokowani kierowcy na autostradach w Kentucky i Pensylwanii. W wiejskich rejonach Wirginii doszło do tysiąca wypadków samochodowych, dwie osoby zmarły z wychłodzenia.
Rekord opadów, 102 cm zanotowano w hrabstwie Berkeley County, w Zachodniej Virginii, 90 cm jest w tym samym stanie w hrabstwie Morgan, a tylko nieco mniej, bo 86 cm w hrabstwie Washington w stanie Maryland.
W Nowym Jorku niemal kompletny paraliż komunikacyjny, nie można jeździć samochodami prywatnymi, nie kursują autobusy, tunele prowadzące na Manhattan zostały zamknięte.
Zamarła praca na lotnisku JFK w Nowym Jorku. Burmistrz miasta Bill de Blasio ogłosił, że opady śniegu osiągnęły rekordowe 28 cali, tym samym pobity został poprzedni rekord z roku 2006- 26.9 cali.
– To jeden z najgorszych pogodowych kataklizmów – mówi Ryan Maue, meteorolog z WeatherBell Analytics.
W Pensylwanii na autostradzie Turnpike, kilkaset osób spędziło zablokowanych niemal cały dzień w autach.
Wśród nich było około 250 studentów z Północnej Dakoty. – Nie ma wśród nich na szczęście paniki – relacjonował prezydent uczelni, James Shea.
W Kentucky udało się, po wielu staraniach odblokować ponad 50-kilometrowej długości korek na międzystanowej trasie numer 75. Pracownicy Czerwonego Krzyża starali się przygotować miejsca dla tych, którzy tkwili kilkanaście godzin unieruchomieni na zablokowanej trasie.
Kazimierz Sikorski(aip)/ foto twitter.com