Pracownicy amerykańskiej Administracji Bezpieczeństwa Transportu (TSA) znaleźli w weekend żywego homara w bagażu jednego z podróżnych na Logan International Airport w Bostonie.
Michael McCarthy, rzecznik TSA, poinformował, że ważący ponad 20 funtów homar znajdował się w przenośnej lodówce i był przewożony w sposób bezpieczny, zgodny z przepisami. Po kontroli pozwolono jego właścicielowi na zabranie skorupiaka w dalszą podróż.
McCarthy podkreślił, że to najprawdopodobniej największy homar, jakiego kiedykolwiek sprawdzała TSA. – Byłbym w szoku, gdyby to nie był największy okaz, ale pewny być nie mogę – oznajmił.
Dodał, że choć rozmiar homara jest zaskakujący, niespodzianką nie jest sam fakt, że transportowano go przez lotnisko. – To dość powszechna sytuacja w rejonie Nowej Anglii – stwierdził.
Transport homarów jest dozwolony przez prawo, ale istnieje szereg wytycznych informujących o tym, jak powinien się odbyć. Poza tym pracownik TSA musi za każdym razem dokonać inspekcji wzrokowej, zanim homar zostanie umieszczony w samolocie z pasażerami.
(jj) / fot. Twitter