Poseł Adam Cyrański, jeden z tych którzy nie wzięli udziału w głosowaniu dotyczącym projektu liberalizującego aborcję, odszedł z Nowoczesnej. Wcześniej w Sejmie mówiło się o tym nieoficjalnie, lecz w piątek szefowa partii potwierdziła te informacje.
Poseł Cyrański został ukarany przez klub parlamentarny Nowoczesnej naganą oraz karą finansową w wysokości 1000 złotych za to, że nie wziął udziału w środowym głosowaniu nad projektem „Ratujmy kobiety 2017”.
W głosowaniu nie wzięło udziału także wielu innych posłów Nowoczesnej, wśród nich: Barbara Dolniak, Paweł Kobyliński, Jerzy Meysztowicz, Mirosław Pampuch, Marek Ruciński, Marek Sowa, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski oraz Kornelia Wróblewska.
– Miałam inne poglądy niż poseł Cyrański w wielu sprawach – mówiła w piątek rano Katarzyna Lubnauer w Radiu Zet. – Jedną z nich była kwestia dostępu do broni. Nowoczesna była przeciw, a on miał inny pogląd w tej sprawie.
Cyrański został wybrany do Sejmu z województwa świętokrzyskiego, z pierwszego miejsca na liście w okręgu kieleckim.
Michał Kurowicki AIP