Europejski standard – klimatyzacja, wi-fi, udogodnienia dla niepełnosprawnych, miejsca dla rowerów. W niedzielę Flirt oglądali kielczanie. PKP InterCity kupiło 20 nowoczesnych elektrycznych pociągów Flirt produkowanych przez Stadler Polska.
To trzecia generacja Flirtu, składu bardzo dobrze znanego w Europie – prezentował nowy nabytek Jacek Leonkiewicz, prezes PKP Intercity. Stojący na pierwszym peronie kieleckiego dworca Flirt wzbudzał zainteresowanie, zwiedzało go wiele osób. Flirt składa się z 8 członów (długość składu to 150 metrów), jest w nim 360 miejsc (60 w I klasie).
Jest klimatyzowany, ma wi-fi i bar z pełnym zapleczem kuchennym. Podłoga jest na jednej wysokości co ułatwia poruszanie, wysuwane stopnie zakrywają przestrzeń między peronem a pojazdem. Komunikaty zarówno wyświetlane jak i mówione ułatwią pasażerom orientację. Numery miejsc napisane są także alfabetem Braille`a. Dla niepełnosprawnych przygotowano specjalną przestrzeń, nowoczesne toalety, w jednej z nich jest przewijak dla niemowląt.
We Flircie znajdują się stojaki na rowery i jak zapewnia prezes od grudnia będzie można rezerwować w internecie z biletem miejsce na rower. Pociąg może jeździć z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Flitrt ma także coś co cieszy załogę: część socjalną z prysznicem i dwoma łóżkami oraz nowoczesne centrum dowodzenia dla kierownika pociągu.
W Kielcach Flirt pojawi się wraz z nowym rozkładem jazdy PKP, 13 grudnia. – Będzie jechał 2.44 godziny do Warszawy i 1.27 godziny do Krakowa – dodaje prezes. Bilet bez zmian: 39.90 do stolicy, studenci 20 złotych. Za 20 pojazdów Flirt PKP zapłaciło ponad 1,5 miliarda złotych. Pociągi są produkowane w Siedlcach.
Lidia Cichocka (aip). foto Aleksander Piekarski