Język polski powinien być szerzej obecny w szkołach państwowych na Grodzieńszczyźnie – tak uważają Przedstawiciele Związku Polaków. W Grodnie odbywa się dwudniowe Polskie Forum Oświatowe.
Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi nieuznawanego przez miejscowe władze powiedziała Polskiemu Radiu, że obecnie na Białorusi języka polskiego uczy się ponad 12 tysięcy osób. Zaznaczyła, że to niewielki wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym i że osiągnięto go dzięki szkołom społecznym. Uważa ona, że język polski powinien być bardziej obecny w szkołach państwowych, szczególnie na Grodzieńszczyźnie tam gdzie są szkoły. W wioskach nie można bowiem zorganizować szkoły społecznej. Jej zdaniem można nawet mówić o wypieraniu języka polskiego ze szkół państwowych. Z kolei uczestniczący w spotkaniu przedstawiciele białoruskich władz oświatowych zapewniali, że polskie szkolnictwo w ich kraju ma się dobrze.
W spotkaniu zorganizowanym przez polski Konsulat Generalny, uczestniczą nauczyciele, przedstawiciele polskiego Senatu, MSZ, Ministerstwa Edukacji, Polskiej Macierzy Szkolnej i Związku Polaków na Białorusi nieuznawanego przez miejscowe władze. Są również przedstawiciele białoruskiego Ministerstwa Oświaty i grodzieńskiego Kuratorium.
Uczestnicy Forum omawiają perspektywy polskiej oświaty na Białorusi w kontekście możliwych zmian w przepisach prawa. Wcześniej wiele emocji wzbudziły proponowane poprawki do ustawy edukacyjnej, dotyczące wprowadzenia do szkół mniejszości narodowych obowiązku nauczania szeregu przedmiotów w języku państwowym, czyli białoruskim lub rosyjskim.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/nyg