Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Fabiański opuścili zgrupowanie reprezentacji Polski – poinformował na Twitterze dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Tomasz Włodarczyk. To oznacza, że gwiazd reprezentacji Polski nie zobaczymy na meczu Polska – Czechy we Wrocławiu.
Jeszcze przed meczem Polska – Islandia Adam Nawałka mówił, że w spotkaniach z Islandią i Czechami chciałby dać szansę zagrania wszystkim zawodnikom. Teraz okazuje się, że we wtorkowym spotkaniu towarzyskim z Czechami nie zobaczymy czterech czołowych reprezentantów Polski. Zabraknie Roberta Lewandowskiego,Grzegorza Krychowiaka, Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Fabiańskiego.
Błaszczykowski kadrę opuszcza ze względu na kontuzję, której nabawił się już w 10. minucie spotkania Polska – Islandia. Pozostali zawodnicy zostali zwolnieni przez selekcjonera.
Nieobecnością największych gwiazd kadry zawiedzeni są kibice. „Jadę pierwszy raz na meczyk kadry, a dzisiaj dowiaduję się że zgrupowanie opuścili Lewy, Krycha i inni . Masakra, jakbym wiedział nie kupiłbym biletu. Brak szacunku dla kibiców. Należało od razu ogłosić, że we Wrocku zagrają dublerzy. Szkoda”, „Rafał Wrona Nie idę sprzedam bilet”, „no i teraz jak to wyglada, w warszawie na meczu pierwszy skład, Warszawska publika zobaczyła to na co liczyła, a Wrocław zobaczy rezerwy. Pewnie połowa ludzi jakby wiedziała to by biletów nie kupiła. Wielu rodziców z dziećmi idą po to by dzieci zobaczyły swoich idoli. Mi osobiście nie sprawia to różnicy bo idę na mecz kibicować drużynie a nie konkretnym zawodnikom, ale trochę jakby atmosfera pewnie u wielu idących kibiców opadła” – komentują na Facebooku ci, co kupili bilety. Polski Związek Piłki Nożnej tłumaczy, że nie można było wcześniej przewidzieć, kto nie zagra we Wrocławiu. – Bilety są sprzedawane z odpowiednio dużym wyprzedzeniem. Zawodnicy grają mecze też w swoich klubach co kilka dni. Obciążenia i treningi – to wszystko wpływa na ich organizm. Nigdy nie ma gwarancji, że zobaczymy na boisku wszystkie gwiazdy – tłumaczy Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN i dodaje, że nikt nie robi kibicom na złość. – Zawodnicy też chcieliby grać jak najwięcej, ale ważne jest ich zdrowie. Po kontuzji przerwy trwają czasem nawet kilka miesięcy – dodaje Kwiatkowski.
Joanna Urbańska