15.4 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Polska czasów PRL-u widziana oczami „Czterdziestolatka”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Pożegnaliśmy Andrzeja Kopiczyńskiego, czyli filmowego Stefana Karwowskiego. Jednak sceny z „Czterdziestolatka” wszyscy mamy przed oczami.

Są przepiękną dokumentacją lat 70., kiedy to mimo mroku opresyjnego ustroju miliony młodych Polaków układało sobie życie w poczuciu małej, bo małej, ale jednak stabilizacji. Serial nie był wolny od propagandowych scen i elementów, mimo wszystko do dziś ogląda się go doskonale i wielu z nas wspomina swoje młode lata, wręcz dzieciństwo. Kopiczyński stworzył niezapomnianą kreację. Jerzy Gruza stworzył niezapomniany serial. Wybraliśmy dla Państwa elementy, za którymi tęsknimy, lub które były ważne, a może po prostu symboliczne dla tamtego okresu. Lista na podstawie serialu. Zgadzacie się z tym wyborem? Oto 17 rzeczy, które chciałeś mieć w PRL-u na podstawie „Czterdziestolatka”.

Maluch – Oczywiście zaczynamy od malucha, czyli Fiata 126. Można powiedzieć: kultowe auto. Każdy chciał mieć, ale – uwaga – jako auto pierwsze, bo potem marzyły nam się duże fiaty i polonezy, a najlepiej fiaty Mirafiori.
Auto zachodnie – O właśnie taki Garbus, czyli volkswagen Typ 1. To auto, o którym marzyło wtedy wielu, zwłaszcza młodych ludzi. Rzecz jasna na polskim rynku dostępny jedynie na giełdach. Ogromne pieniądze, jak na ówczesne czasy. Wtedy można było kupić całkiem nowe egzemplarze. Produkcja szła w latach 70. w Europie pełną parą, a w Brazylii produkowano je nawet do 2003 roku.
Futro – Marzenie każdej pani. Rzecz jasna, najlepiej z lisa, ale akurat Magda Karwowska miała z królika (i to w trzecim gatunku!), co wytknął jej brat, grany przez Janusza Gajosa.
Działka – Nie stać nas było na domy, chcieliśmy chociaż działki z domem letniskowym. Karwowscy też zamarzyli o ziemi, ale nie skończyło się to dobrze. Magda kontestowała pomysł męża od początku, przecież czuła się już wtedy „miastowa” (nawet czytała „Kulturę”).
Biwak – Maluch zapakowany po dach, składany stolik i krzesła w środku oraz namiot dwójka kupiony w Składnicy Harcerskiej. Można było jechać na majówkę. W śląskich realiach – najlepiej Wisła i Ustroń nad czystą wtedy rzeką.
Krem sułtański – Ależ były wtedy kawiarnie. Miały klimat. Krem sułtański królował, to coś na kształt szpajzy, na Śląsku nigdy się o tym inaczej nie mówiło. Do tego ewentualnie wuzetka. Oczywiście najsłynniejsze kawiarnie prowadził Hortex, a w dużych miastach państwowy wtedy Wedel.
Mleko pod drzwiami – Trudno w to młodym uwierzyć, ale wtedy prawie każdy za niewielkie pieniądze dostawał pod drzwi mleko – tłuste lub chude z różnymi kolorami kapsli. Płaciło się miesięczną składkę – na ogół spółdzielni. Byli mleczarze, którzy tłukli się nad ranem, były dziesiątki scen filmowych z mlekiem pitym rano po ciężkiej nocy.

Wigry – Najsłynniejsze peerelowskie rowery. Akurat Stefan miał chyba Wigry 2 lub nawet Wigry 1, lecz większość dzieci w tamtych czasach pamięta Wigry 3, najładniejszy, najbardziej zaawansowany technicznie. Składak – jedna śruba i składało się go na pół. Czy ktoś tak robił? Nie wiadomo. Bo właściwie po co składać?
Łuki drzwiowe – Magda nie chciała być gorsza od dyrektorstwa w zjednoczeniu, więc wymusiła na Stefanie te łuki. Impreza ostatecznie i tak nie wypaliła, ale oglądaliśmy łuki w kolejnych odcinkach serialu. Było to ówczesnej klasy aspirującej wyobrażenie o pałacowym luksusie. Namiastka i erzac.
Mundurki szkolne – Niektórzy tęsknią, niektórzy nie. Fakt faktem, że każdy uczeń musiał mieć wtedy mundurek, który kupował w Juniorze lub zamawiał u babci, która umiała szyć. Do tego biały kołnierzyk na rzepy lub guziki. Tarcza na ramieniu obowiązkowa.

Palenie w kawiarniach – Ale to były czasy. Oczywiście na zdrowie to nie wychodziło, ale faktem jest, że palić przy kawie mógł wtedy każdy. Inne czasy. Smród papierosów był w tamtych latach powszechny. Tylko czy wtedy był to smród?
Trzepak – Najważniejsze miejsce na podwórku dla wszystkich dzieci. Jak to możliwe, że wtedy rodzice nie bali się o głowy i kręgosłupy swoich pociech? Trzepak tylko z rzadka służył do tego, do czego był naprawdę przeznaczony – do wytrzepywania dywanów z kurzu.
Sukienka góra do dołu, dół do góry – Ubrań było mało i nie były ładne, chyba że ktoś w dużym mieście miał układy w Modzie Polskiej. W serialu pięknie udokumentowano te niedobory właśnie dzięki sukience, z której Magda była taka dumna. Sukience, którą można było zakładać na różne sposoby, mógł więc jeden taki kostium pojawić się na kilka przyjęciach i uroczystościach.
Hipisem być – Tak, tak, już wtedy wszyscy tęsknili za luzem i amerykańskim stylem życia. Młody Materna zagrał świetnie, a obnażona pierś jego partnerki zadziałała na wyobraźnię Stefana. Cóż kiedy większość młodych Polaków siedziała w fabrykach i biurach.
Gitara – Gitar generalnie nie było. Jeśli się pojawiały, to produkcje polskiej firmy Defil lub czechosłowackie Jolany. Jakoś tam grały, ale do zachodnich instrumentów było im daleko. Spójrzcie też na adapter szpulowy w głębi planu. Czy to ZK120?
Fotel bujany – Bardzo popularny mebel, nie tylko w domach babć i dziadków. Z jakichś powodów te fotele z plecionką na siedzeniu i oparciu podbijały peerelowskie mieszkania. Trzeba przyznać – były wygodne. Do dziś w wielu domach.

 

Marek Twaróg, Fot. Kadry z serialu  „Czterdziestolatek” w reżyserii Jerzego Gruzy

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520