Po wygranej z Czarnogórą w Warszawie reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa świata 2018, a to oznacza, że kibice biało-czerwonych mogą już planować wyjazd do Rosji. Tam czekają ich m.in. wysokie ceny biletów, wielokilometrowe podróże, ale też pewne udogodnienia.
Mundial, który wystartuje 14 czerwca i potrwa do 15 lipca, odbędzie się na 12 stadionach w 11 rosyjskich miastach: Moskwie, Sankt-Petersburgu, Kaliningradzie, Kazaniu, Niżnym Nowogrodzie, Samarze, Wołgogradzie, Sarańsku, Rostowie nad Donem, Soczi i Jekaterynburgu. Losowanie grup i miejsc rozgrywanych spotkań odbędzie się dopiero 1 grudnia, ale kibice już teraz mogą zacząć planować kibicowską wyprawę do Rosji. O czym powinni wiedzieć?
Potrzeba szczęścia i grubego portfela, czyli jak kupić bilety
Zasady sprzedaży biletów na mundial w Rosji będą podobne do tych, jakie znamy z poprzednich wielkich piłkarskich imprez. Oficjalna sprzedaż zostanie przeprowadzona tylko za pośrednictwem strony internetowej FIFA, a kibice będą mieli do wyboru trzy różne drogi: zakup pojedynczego biletu na wybrany mecz, pakiet drużynowy (czyli na wszystkie mecze grupowe wybranej reprezentacji) oraz pakiet stadionowy (wszystkie mecze na wybranym obiekcie). Ze względu na ogromne zainteresowanie, FIFA rozprowadzi wejściówki na zasadzie losowania, a później uruchomi specjalny serwis dla kibiców odsprzedających swoje bilety. Dokładny harmonogram sprzedaży poznamy w pierwszej połowie lipca, po zakończeniu Pucharu Konfederacji. Chcąc obejrzeć mecze MŚ z trybun rosyjskich stadionów, trzeba będzie głęboko sięgnąć do portfela. Za najtańszy bilet na mecz fazy grupowej zapłacimy niespełna 390 zł (trybuny za bramką). Chcąc zająć lepsze miejsca, trzeba będzie liczyć się z wydatkiem kolejno 610 lub 780 zł. A im późniejsza faza turnieju, tym ceny będą wzrastać. Średnie koszty biletów na spotkania fazy pucharowej wynoszą kolejno 685 zł (1/8 finału), 945 zł (ćwierćfinały) i 1780 zł (półfinały). Szczęśliwcy, którzy wylosują bilet na moskiewski finał, zapłacą za niego mniej więcej tyle, ile przeciętny Polak wyda w tym roku na wczasy – ceny wejściówek na najważniejszy mecz czterolecia wahają się między 1680 zł a 4000 zł.
Bilet zamiast wizy
W ubiegłym roku prezydent Władimir Putin podpisał ustawę, zgodnie z którą kibice udający się na mundial w Rosji nie będą musieli posiadać wiz. Razem z zakupionym biletem każdy otrzyma specjalną kartę kibica, która zapewni posiadaczowi nie tylko wjazd na teren Federacji Rosyjskiej, ale także darmowe poruszanie się komunikacją miejską oraz pociągami zmierzającymi do miast MŚ. Ci, którzy zechcą udać się do Rosji bez biletów, by bawić się w tamtejszych strefach kibica, najprawdopodobniej będą musieli wykupić wizę turystyczną, która kosztuje 154 zł. Kibice reprezentacji Polski z pewnością ucieszyliby się, gdyby losowanie pozwoliło drużynie Adama Nawałki rozegrać jeden z meczów fazy grupowej w Kaliningradzie, który leży zaledwie 1 godzinę jazdy (57 km) od północnej granicy naszego kraju. Ze względów logistycznych (bezpośrednie loty) stosunkowo łatwa będzie podróż do Moskwy i Sankt-Petersburga, a największe walory krajoznawcze oferuje Soczi, czyli najmodniejszy rosyjski kurort nad Morzem Czarnym. Biało-czerwoni mogą też jednak wylądować w położonym najdalej na wschód mieście MŚ – Jekaterynburgu. Od Warszawy dzieli go aż 3 tys. kilometrów. Najwięcej polskich kibiców zdecyduje się na podróż do Rosji samolotem. Za bezpośredni lot Warszawa-Moskwa w dwie strony zapłacimy od 650 zł. Średnio o 150 zł więcej kosztuje najtańszy przelot między stolicą Polski a Sankt-Petersburgiem. Alternatywą dla drogi powietrznej będzie kolej – przejazd pociągiem do stolicy Rosji ze stacji Warszawa Centralna kosztuje już od 100 euro. Można w ten sposób nieco zaoszczędzić pieniądze, ale na pewno nie czas – o ile przelot do Moskwy zajmie nam ok. 2 godziny, to taka sama podróż pociągiem potrwa aż 18 godzin. Polacy podróżujący do pozostałych miast-gospodarzy prawdopodobnie będą musieli zdecydować się na przesiadkę na samolot lub pociąg w Moskwie. To wygodne rozwiązanie – tym bardziej, że posiadacze biletów na mecze przedostaną się tam na podstawie otrzymanej karty kibica.
Przemysław Drewniak (AIP)