14.4 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Polsce grozi niedobór prądu. Winne tremu są… farmy wiatrowe i kolektory słoneczne!

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W Polsce mamy do czynienia z coraz większymi niedoborami mocy. Można się o tym było przekonać w 2015 r. podczas wyjątkowo suchego lata. Specjaliści biją na alarm, że jeśli nie zostaną wprowadzone systemowe rozwiązania, to grożą nam daleko idące konsekwencje, być może nawet czasowy brak energii we wszystkich gospodarstwach domowych w kraju – tzw. blackout. Antidotum nie jest stosowanie ograniczeń w dostawach energii, które wywołuje wiele negatywnych zjawisk gospodarczych i społecznych, przywodząc w pamięci obrazy z PRL-u. Ciekawym i skutecznym rozwiązaniem może okazać się natomiast wprowadzenie tzw. rynku mocy. Zakłada to Ustawa o rynku mocy, której projekt został przyjęty przez Radę Ministrów 30 czerwca 2017 r.

Na pierwszy rzut oka wydawać, by się mogło, że Polska nie powinna mieć żadnych problemów z energią. Mamy bogate źródła surowców energetycznych, głównie w postaci węgla. Poza tym bardzo dynamicznie rozwija się rynek Odnawialnych Źródeł Energii (OZE), wspierany przez mechanizmy Unii Europejskiej. Od 2005 r. na wsparcie OZE w Polsce przeznaczono ponad 30 mld zł. Moda na ekologię oraz system dotacji sprawia, że powstają kolejne farmy wiatrowe, kolektory słoneczne czy spalarnie śmieci.

Jednym słowem sielanka. Jednak, gdy spojrzymy na problem głębiej nie jest już tak różowo. Rozwój rynku OZE, poza pozytywnymi efektami takimi, jak chociażby zmniejszenie emisji szkodliwych substancji do otoczenia, przyniósł także zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa dostaw energii. Wytwarzanie energii ze źródeł OZE (tzw. źródła niesterowalne) obarczone jest bowiem bardzo dużą niestabilnością ponieważ zależy od warunków atmosferycznych. Z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa kluczowe jest zaś, że energii uzyskanej w ten sposób nie da się w zasadzie magazynować. Dlatego nieodzowne jest zapewnienie odpowiedniej ilości mocy ze źródeł konwencjonalnych.

Tymczasem rozwój OZE paradoksalnie przyczynił się, obok wprowadzania kolejnych ograniczeń emisyjnych, do zmniejszenia produkcji energii ze stabilnych źródeł. Niebagatelne znaczenie ma tutaj czynnik ekonomiczny. Dostosowanie bowiem bloków energetycznych do nowych wymagań wiąże się z ich modernizacją lub budową nowych. Takie inwestycje są bardzo kosztowne i czasochłonne. Rynek mocy ze swoimi mechanizmami ma stworzyć odpowiednie zachęty do utrzymania bądź budowy nowych mocy wytwórczych.

Głównym założeniem jest, aby wytwórcy energii otrzymywali wynagrodzenie już za gotowość do dostarczania energii. Ich obowiązkiem byłoby zaś jej fizyczne dostarczenie w okresach, gdy zachodzi ryzyko wystąpienia problemów z zaspokojeniem zapotrzebowania odbiorców. Rynek mocy byłby rynkiem jednego nabywcy, działającym w formie aukcji. Środki na wymagane inwestycje oraz modernizacje w sektorze energetycznym mają pochodzić z tzw. opłaty mocowej, która zostanie wydzielona z obecnie płaconych rachunków za energię elektryczną. Finalnie nie zwiększy ona kosztów gospodarstw domowych w tym zakresie. Nowe rozwiązania mają zacząć obowiązywać od 2021 r. Jeśli do tego dojdzie Polska dołączy wówczas to takich państw jak USA czy Francja, gdzie że rynek mocy już funkcjonuje.

 

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520