Przedstawiając w ubiegłym tygodniu propozycję rozpisania referendum konstytucyjnego, prezydent Andrzej Duda zaskoczył nie tylko obywateli, ale i wielu członków PiS, którzy ostrożnie wypowiadali się o jego inicjatywie. Dziś przedstawiciele rządu zapewniają, że od referendum nikt nie ucieka. – Liczę na to, że prezydent konsekwentnie to przeprowadzi – mówił Jarosław Gowin.
– Bardzo dobrze się stało, że prezydent wkroczył aktywniej niż do tej pory w obszar polityki wewnętrznej – ocenił wicepremier Jarosław Gowin na antenie radiowej Trójki. Jak podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego, liczy na to, że Andrzej Duda konsekwentnie przeprowadzi tę inicjatywę. – Debata o zmianach Konstytucji przed nami – wtórował mu sekretarz stanu w KPRM, Paweł Szefernaker. Polityk PiS w rozmowie emitowanej w Programie Pierwszym Polskiego Radia zwracał uwagę, że choć referendum rozpisane przez prezydenta Komorowskiego pokazało, że Polacy nie są przyzwyczajeni do tej formy wypowiadania się, nikt od referendum nie ucieka.
W poprzednich dniach politycy Prawa i Sprawiedliwości nie kryli zaskoczenia wobec tak zdecydowanej inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy, jak ta z obchodów rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. – W 2018 roku naród powinien się wypowiedzieć co do przyszłości ustrojowej państwa – oznajmił prezydent w środę na Placu Zamkowym w Warszawie. Już za rok Polacy mieliby ocenić w referendum obowiązującą od 1997 roku konstytucję. – To była propozycja prezydenta. Dowiedziałem się o tym z mediów – przyznał wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Innego zdania jest z kolei szefowa gabinetu politycznego premier Beaty Szydło Elżbieta Witek. – To nie jest pomysł pana prezydenta, to pomysł Prawa i Sprawiedliwości, już w ubiegłym roku prezes Jarosław Kaczyński mówił o tym głośno – przypomniała Witek, zaznaczając przy tym, że konstytucja faktycznie wymaga zmian.
Maciej Deja AIP, Fot. Grzegorz Jakubowski