Pracujący w departamencie policji pod Detroit funkcjonariusz został zwolniony z pracy po śmierci mężczyzny osadzonego w zakładzie karnym.
O dymisji sierżanta Ronalda Buckleya poinformowano w czwartek, w dniu, w którym policjant po raz pierwszy stanął przed sądem. Postawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, taki sam, jaki usłyszeli dwaj sanitariusze.
William Marshall został aresztowany w grudniu ubiegłego roku za posiadanie narkotyków. Kilkukrotnie doznał konwulsji, ale nie udzielono mu pomocy medycznej. Zmarł z powodu zatrucia kokainą.
Nikt z oskarżonych nie przyznał się do winy. Sąd puścił całą trójkę wolno.
(dr)