Policjant z wieloletnim stażem został w poniedziałek zastrzelony przez mężczyznę znajdującego się na zwolnieniu warunkowym.
Keith W. Boyer pracował w departamencie policji w Whittier w Kalifornii od 27 lat. W poniedziałkowy poranek odpowiadał na wezwanie do wypadku drogowego. Kiedy przybył na miejsce, podejrzany otworzył ogień. Boyer zginął, a inny policjant, Patrick Hazel, został ranny.
Podejrzany także odniósł obrażenia i trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii. Z więzienia wyszedł kilka dni wcześniej. Prawdopodobnie jest członkiem gangu. Policja poinformowała, że brał też udział w innej strzelaninie w okolicy, w której zabił Boyera.
Zastrzelony policjant był po rozwodzie i miał dorosłe dzieci. Niedawno mówił o przejściu na emeryturę.
(hm), Fot. twitter.com