Jest akt oskarżenia w głośnej sprawie przyjmowania łapówek przez policjantów w zamian za informowanie pracowników firm holowniczych o kolizjach i wypadkach w Warszawie. Mieli oni dostać za to ponad 50 tysięcy zł.
Obok policjantów na ławie oskarżonych zasiądzie też czterech „laweciarzy” i były ekspert Komendy Głównej Policji, który miał utrudniać śledztwo. Rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Łukasz Łapczyński podaje, że oskarżeni przekazywali informacje z krótkimi przerwami od 2011 r. do kwietnia 2017 r. – kiedy to zostali zatrzymani.
Na czele procederu – jak wynika z ustaleń śledztwa – stał Piotr R. Jest oskarżony o 13 przestępstw, w tym 4 dotyczące tzw. sprawstwa kierowniczego. To on miał przekazywać pozostałym kontakty do pracowników firm holowniczych, na bieżąco instruował też kiedy i na jakie numery przesyłać informacje.
Pozostali usłyszeli od jednego do czterech zarzutów. Za przyjmowanie łapówek grozi im 10 lat więzienia.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ksenia Maćczak/kano