Policja w hrabstwie Miami-Dade na Florydzie zastrzeliła 84-letniego weterana, który nie chciał się poddać eksmisji. Do mężczyzny strzeliło co najmniej czterech funkcjonariuszy.
Mundurowi zostali wezwani, gdy Raymond Bishop zagroził, że popełni samobójstwo. Jeden z policjantów, Argemis Colome, stwierdził, że doszło do konfrontacji i funkcjonariusze byli zmuszeni otworzyć ogień.
Bishop miał zostać eksmitowany, ponieważ trzymał w mieszkaniu dwa psy o imionach Roxie i Ranger, do czego nie był upoważniony. Jeden z czworonogów miał zaatakować i zranić innego mieszkańca.
W dokumentach sądowych uwzględniono wypowiedź psychiatry, który stwierdził, że psy zapewniały 84-latkowi „bezcenne korzyści emocjonalne i terapeutyczne”.
Śledztwo w sprawie zastrzelenia Bishopa wszczął Florida Department of Law Enforcement.
(łd)