Ława przysięgłych przyznała 5,5 miliona dolarów odszkodowania rodzinie mężczyzny, który w 2014 roku zmarł po użyciu paralizatora przez policję w Los Angeles.
Ławnicy uznali, że funkcjonariusze nadużyli siły, próbując obezwładnić Michaela Mears, 39-letniego weterana piechoty morskiej cierpiącego na zespół stresu pourazowego (PTSD). Incydent miał miejsce 24 grudnia 2014 roku.
Ponadto ławnicy stwierdzili, że Departament Policji w Los Angeles (LAPD) nie przeszkolił we właściwy sposób swoich funkcjonariuszy w zakresie posługiwania się paralizatorami.
Mears brał udział w misjach w Somalii i Afganistanie. Policję wezwano do budynku, w którym się znajdował, podczas jednego z ataków PTSD. Wcześniej na miejsce przybyli sanitariusze, którzy nie zdołali go uspokoić, dlatego zwrócili się po pomoc do funkcjonariuszy. Ci użyli pałek i gazu pieprzowego, a kiedy to zawiodło, sięgnęli po paralizator.
Jeden z policjantów zeznał, że użył paralizatora sześć razy, a w pewnym momencie używał go bez przerwy przez 32 sekundy. W sumie Mears był rażony prądem przez ponad 50 sekund na przestrzeni trzech minut.
(hm)