Stanowa policja w Michigan weszła w czwartek do czterdziestu sklepów z medyczną marihuaną i nakazała ich właścicielom zamknięcie działalności.
Władze podkreślają, że to dopiero początek. W kolejnych dniach podobny los ma spotkać wiele innych tego typu lokali.
– Każdy biznes, który do 15 lutego nie złożył wniosku o licencję, nie przestrzega wdrożonych przepisów. Dziś zamknęliśmy czterdzieści sklepów, a w kolejnych dniach zamkniemy setki więcej – powiedział David Harns ze stanowego departamentu licencyjnego.
Mieszkańcy Michigan zagłosowali za legalizacją medycznej marihuany w 2008 roku. Na terenie stanu znajduje się ponad 277 tys. ludzi z kartą upoważniającą do jej zakupu.
(dr)