W czwartek o godzinie 12:00 w siedzibie Komisji Europejskiej podpisano porozumienie dotyczące budowy pierwszego interkonektora gazowego łączącego Polskę i Litwę.Nowy gazociąg – z Rembelszczyzny koło Warszawy do Jauniunai na Litwie – ma wpłynąc na bezpieczeństwo energetyczne regionu.
– Jesteśmy gotowi na wysiłek finansowy w imię solidarności energetycznej- mówiła premier Ewa Kopacz podczas wystąpienia.
W ceremonii oprócz Ewy Kopacz, udział wzięli także przewodniczący KE Jean-Claude Junkcer, europejski komisarz ds. zmian klimatu i energetyki Miguel Arias Cañete, prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, a także przemierzy Estonii i Łotwy – Taavi Roivas oraz Laimdota Straujuma.
– Dziś zrobiliśmy znacznie więcej niż tylko zakończenie izolacji energetycznej Państw Bałtyckich. Zacieśniliśmy więzy tego regionu na przyszłość – powiedział Juncker, cytowany przez „Deutsche Welle”.
Dwukierunkowe połączenie Polska – Litwa obejmuje budowę gazociągu prowadzącego z litewskiej miejscowości Jauniunai do stacji kompresorowej w Rembelszczyźnie oraz nowej tłoczni gazu w Gustorzynie. Projekt ma na celu wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego krajów bałtyckich, poprzez zintegrowanie ich rynków gazu z jednolitym rynkiem Unii Europejskiej oraz wzmocnienie procesu dywersyfikacji źródeł.
Prowadzący z Rembelszczyzny koło Warszawy do Jauniunai na Litwie gazociąg będzie miał długość 534 km, w tym na terytorium Polski 357 km. Przewidywane koszty budowy interkonektora to 558 mln euro, z czego 422 mln euro przypada na stronę polską. UE wspiera prace budowlane kwotą 295 mln euro.
Dzięki gazociągowi Polska – Litwa (GIPL) zdecydowanie wzrośnie bezpieczeństwo dostaw gazu, bo znikną tzw. wyspy energetyczne. Terminem tym określa się regiony niepołączone z europejskim rynkiem energii i uzależnione od dostaw z jednego kierunku.
Inwestycja, realizowana będzie przez polski Gaz-System i litewskiego operatora systemu przesyłowego AB Amber Grid.
Interkonektor to jeden z ważnych elementów unijnej strategii energetycznej i został uznany za „projekt o wspólnotowym znaczeniu”.
Maciej Badowski AIP