Bogusław P., były szef biura poselskiego Jana B. (byłego barona ludowców na Podkarpaciu i byłego posła PSL), został zatrzymany przez agentów rzeszowskiej delegatury CBA w domu pod Dębicą.
W Śląskim Wydziale Zamiejscowym Prokuratury Krajowej prokuratorzy uzupełnili mu zarzuty. Tym razem chodzi o podejrzenie przyjęcia od Mariana D. byłego właściciela i prezesa spółki paliwowej z Leżajska 700 tys. zł. Do korupcji miało dojść między październikiem 2007 roku a majem 2008.
Według śledczych, podejrzany Bogusław P. „wspólnie i porozumieniu z Janem B., wtedy sekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa i posłem na Sejm, przyjął od biznesmena Mariana D. obietnicę korzyści majątkowej w wysokości 1 mln zł, a następnie przyjął korzyść majątkową w wysokości 700 tys. złotych. Łapówka miała zostać wręczona w zamian za m.in. podjęcie się pośrednictwa w nawiązaniu preferencyjnych stosunków handlowych między firmą biznesmena a spółką skarbu państwa oraz wywarcie wpływu na prezesa z tej spółki skarbu państwa w celu wydania korzystnych finansowo transakcji dla spółki reprezentowanej przez Mariana D.
Chodziło o państwową spółkę Grupę Lotos. Ponadto Bogusław P. usłyszał jeszcze zarzut przyjęcia od biznesmena z Leżajska 5 tys. złotych łapówki. Na wniosek Prokuratury Krajowej, decyzją sądu trafił na trzy miesiące do tymczasowego aresztu. Zatrzymanie byłego szefa biura to kolejny wątek tak zwanej afery podkarpackiej, w której podejrzanymi są m.in. prokuratorzy i byli posłowie.
Dorota Wilk aip