Władze Seattle mogą wkrótce wprowadzić podatek od słodzonych napojów, który miałby pomóc w finansowaniu edukacji.
W swoim dorocznym orędziu burmistrz Ed Murray zaproponował we wtorek podatek w wysokości 2 centów od każdej uncji napoju. Do budżetu wpływałoby dzięki temu kilka milionów dolarów rocznie. Pieniądze trafiłyby na rzecz programów edukacyjnych, służących m.in. do zniesienia dysproporcji pomiędzy białymi uczniami a czarnoskórymi oraz należącymi do innych mniejszości.
Podatek objąłby wszystkich dystrybutorów, niezależnie od wielkości. Dotyczyłby m.in. napojów gazowanych, owocowych, energetycznych, a także słodzonych herbat i kaw. Nie dotknąłby natomiast napojów w 100% owocowych, przygotowywanych na miejscu kaw, mleka dla niemowląt, lekarstw w płynie oraz napojów dietetycznych.
(mcz), Fot. Dreamstime.com