Policja w North Miami Beach na Florydzie wszczęła śledztwo w sprawie poćwiartowanego psa, którego znaleziono w lodówce.
Funkcjonariusze odkryli rozczłonkowanego czworonoga po otrzymaniu anonimowego donosu. Detektywi próbują teraz namierzyć sprawcę. W tym celu sprawdzają m.in. nagrania z monitoringu.
– Mamy obowiązek dowiedzieć się, kto zrobił coś takiego bezbronnemu zwierzęciu – stwierdził rzecznik policji Richard Rand.
To już kolejny w ostatnim czasie tego typu bestialski przypadek na Florydzie. Mniej więcej miesiąc wcześniej w mieście Hollywood ktoś ponad 50 razy ugodził nożem psa, a następnie zamknął go w walizce i porzucił. Pies później zmarł. Policja wciąż nie aresztowała sprawcy.
(łd)