Playboy Mansion, dom Hugh Hefnera i jego króliczków, a także miejsce wielu słynny imprez, trafił w poniedziałek na sprzedaż. Cena – 200 milionów dolarów.
Każdy, kto zechce kupić kultową rezydencję, musi się jednak liczyć z jednym – obecny właściciel nie zamierza się wyprowadzać. – Warunek sprzedaży jest taki, że pan Hefner będzie nadal pracować i żyć w tym domu – powiedział John Vlautin, przedstawiciel Playboya.
89-letni Hefner mógłby płacić czynsz, a być może nawet żyć w rezydencji za darmo. Kwestia ta zostałaby ustalona z potencjalnym nabywcą.
Na przestrzeni lat przez znajdującą się w Los Angeles posiadłość przewinęły się tysiące gwiazd i pięknych kobiet. Na jej terenie znajdują się m.in. kort tenisowy, basen i domek gościnny z czterema sypialniami. W głównej rezydencji znajduje się 29 pokojów.
Dom wybudowano w 1927 roku. Zdaniem specjalistów cena 200 milionów jest zdecydowanie zbyt wygórowana. Posiadłość liczy pięć akrów, podczas gdy niedawno w pobliżu sprzedano siedem akrów za 59 milionów.
– Playboy Mansion jest może warta 90 milionów. Ale 200? To absurd. Właściciel może jednak żądać dowolnej sumy i możliwe, że znajdzie się jakiś wariat, który przyjdzie i powie: „Muszę to mieć” – skomentował Rory Barish, który sprzedał już w okolicy kilka posiadłości.
(hm)