2.6 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Platforma Obywatelska miota się w kwestii uchodźców

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Szef PO Grzegorz Schetyna znów ma nowy pomysł w sprawie uchodźców – tym razem przyjąłby „kilkanaście lub kilkadziesiąt matek z dziećmi”, by oddalić widmo sankcji ze strony UE.

Między 10 maja a 24 czerwca Platforma Obywatelska zdążyła już trzykrotnie zmienić swoje stanowisko w kwestii przyjęcia przez Polskę uchodźców. Teraz, po tym jak Komisja Europejska wszczęła procedurę prawną w związku z niewywiązywaniem się przez Polskę, Czechy i Węgry ze zobowiązań w sprawie relokacji uchodźców, szef PO Grzegorz Schetyna chce rozmawiać z premier Beatą Szydło. – Polska nie może mieć twarzy odsuniętej, odwróconej od Europy, tak jak jest dzisiaj. Musimy pokazać, że jesteśmy w stanie rozmawiać o tych ważnych symbolicznych rzeczach w otwarty sposób. – mówił w ostatni piątek Grzegorz Schetyna.

 

Dodajmy jednak, że Platforma opowiada się w tej chwili nie tylko za symbolicznymi deklaracjami, ale i za bardzo symbolicznymi, jeśli chodzi o skalę, działaniami. Obecny pomysł PO na rozwiązanie kryzysu w relacjach między Polską i KE sprowadza się do przyjęcia ledwie kilkunastu lub kilkudziesięciu „matek z dziećmi z krajów objętych wojną”. – Mówię tu konkretnie o osobach, które przebywają w obozach w Grecji i we Włoszech – tłumaczył Schetyna. Tym razem szef Platformy wyraźnie próbuje wykorzystać sytuację, w jakiej znalazł się obóz rządzący po uruchomieniu przez KE procedury wobec Polski. – Nie możemy tego zostawić, bo to, co teraz polski rząd robi, to jest prosta droga do wyprowadzania nas z UE. My jesteśmy już na marginesie. Ja to czułem wczoraj. – Schetyna oczywiście odwołuje się tu do nastrojów polskiej większości. W sondażach widać wyraźnie, że liczba zwolenników obecności Polski w Unii Europejskiej wciąż znacząco przewyższa liczbę Polaków niechętnych UE.

 

To sprawia, że praktycznie każda sytuacja, w której rząd PiS popada w konflikt z instytucjami europejskimi, może być na swój sposób korzystna dla opozycji. O ile więc rząd i PiS będą tłumaczyć swoje najnowsze starcie z Komisją Europejską hasłem „to cena za nieprzyjęcie uchodźców i ochronę bezpieczeństwa Polaków”, o tyle Platforma będzie na to odpowiadać słowami „PiS wyprowadza nas z Unii”. Zarazem jednak mamy kolejny dowód na to, że główna partia opozycyjna traktuje kwestię uchodźców niemal tak samo instrumentalnie jak obóz rządzący. Rząd i Prawo i Sprawiedliwość świadomie grają strachem Polaków przed uchodźcami, świadomie go również podsycają. Platforma natomiast zmienia swój przekaz w ekspresowym tempie, za każdym razem próbując go dostosować do wymogów politycznego „tu i teraz”.

 

Teraz, gdy mamy do czynienia z kolejną woltą, staje się to aż nadto widoczne. W maju Schetyna najpierw udzielił krótkiej wypowiedzi TVP Info – „Platforma nie jest za przyjęciem uchodźców. Jestem za tym, by nie przyjeżdżali do Polski” – powiedział szef PO. Dzień później, na konferencji prasowej, Schetyna mówił, że kwestia uchodźców to już właściwie przeszłość i podkreślał, że Platforma nigdy nie opowiadała się za ich przyjmowaniem na większą skalę. Nieco później politycy Platformy – i w końcu sam Schetyna – zmienili jednak ton, mówili o „wywiązywaniu się ze zobowiązań podjętych przez Polskę” albo o „moralnym, chrześcijańskim obowiązku pomocy potrzebującym”, od którego uchyla się rząd PiS.

 

Najnowszy pomysł rozmów z Beatą Szydło i towarzysząca mu idea przyjęcia „kilkunastu matek z dziećmi”- jako listka figowego mającego zasłonić nas przed Komisją Europejską – to już trzecia wersja stanowiska Platformy. Jeśli dodamy do tego pozycję wyjściową – przyjmijmy dla uproszczenia, choć nie bez pewnego nagięcia faktów, że była ona jedna i spójna oraz, że wyraża ją z grubsza udzielona jeszcze przez rząd Ewy Kopacz zgoda na przyjęcie ok. 6900 osób w ramach tzw mechanizmu relokacji – to mamy już 4 różne wersje tego, jak PO widzi sprawę uchodźców. Naprawdę sporo, jak na półtora miesiąca. Platforma w sprawie uchodźców się miota – to dość oczywiste. Majową woltę – podobnie jak tę ostatnią – z pewnością da się wytłumaczyć stricte politycznymi kalkulacjami. Kierownictwo PO czyta kolejne badania opinii publicznej i widzi, że zdecydowana większość Polaków opowiada się przeciw przyjęciu uchodźców. Zarazem ten temat wciąż bardzo intensywnie angażuje Polaków. Choć apogeum kryzysu migracyjnego Europa ma już dawno za sobą, do polskiej opinii publicznej zdaje się to nie docierać – uchodźcy i migranci z Bliskiego Wschodu i Afryki są nadal postrzegani jako żywotne, wręcz skrajne niebezpieczeństwo.

 

To poczucie zagrożenia premiuje rząd i Prawo i Sprawiedliwość z ich jednoznacznie antyimigrancką retoryką. Tymczasem Platforma pod panowaniem Grzegorza Schetyny dość konsekwentnie próbuje utrzymywać wizerunek partii konserwatywnej, centroprawicowej – najprawdopodobniej również w oparciu o kalkulację, że większość Polaków wyznaje dziś poglądy polityczne sytuujące ich po szeroko rozumianej prawej stronie. Platforma usiłuje się ustawić w roli „lepszego, bardziej oświeconego PiS-u”, licząc że za jakiś czas ten wizerunek zapremiuje. W tej kampanii nie pomagał Platformie umiejętnie kreowany przez PiS wizerunek partii, która „otworzyłaby granice przed tysiącami a nawet milionami islamistów” etc. Właśnie stąd zapewne te próby pokazania przez PO, że „jesteśmy wprawdzie za przyjęciem uchodźców, ale jednak nawet przeciw” . Na tym tle ostatnia propozycja – te kilkanaście „matek z dziećmi” – gest o znaczeniu jedynie symbolicznym, za to przedstawiany jako pomysł na uratowanie Polski przed sankcjami ze strony Unii – to właśnie kolejny przykład taktyki „Bogu świeczkę a diabłu ogarek”.

 

Wszystko wskazuje jednak na to, że ta taktyka się nie sprawdza – przynajmniej w konfrontacji z tą przyjętą przez PiS. Pierwszy zwrot w sprawie uchodźców miał miejsce, gdy Platforma niemal równała się z rządzącą partią w sondażach. Dziś – po niespełna dwóch miesiącach gry tematem uchodźców – notowania PO wracają do okolic 20 proc, podczas gdy PiS świętuje rekordy – ostatnio nawet 41 proc. w sondażu IPSOS dla zdecydowanie sceptycznego wobec władzy serwisu OKO-Press. Wygląda na to, że Platforma nie dość, że nie zdołała pozyskać wyborców zdecydowanie niechętnych przyjmowaniu uchodźców, to jeszcze rozczarowała część własnego elektoratu – tych wyborców, którzy są zdecydowanymi zwolennikami udzielenia pomocy ludziom uciekającym przed wojną.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520