Platforma Obywatelska chce, by sprawą publikacji Gazety Wyborczej na temat Komisji Nadzoru Finansowego zajęła się komisja śledcza. Szef klubu PO Sławomir Neumann powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że wniosek powinni złożyć: premier Mateusz Morawiecki i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. „Dajemy PiS-owi 24 godziny na decyzję” – powiedział. Zdaniem Sławomira Neumanna, opozycja powinna mieć w komisji śledczej większość. Polityk powiedział, że sprawa „uderza w bezpieczeństwo finansowe państwa i bezpieczeństwo finansowe Polaków, którzy mają konta w bankach”.
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek powiedziała dziennikarzom, że komisje śledcze powołuje się wtedy, gdy nie działają organy państwa. Dodała, że sprawą zajmują się służby i prokuratura. Beata Mazurek powiedziała też, że jutro dojdzie do spotkania szefa KNF Marka Chrzanowskiego z premierem Mateuszem Morawieckim oraz koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim. „Ja oczekuję wyjaśnień” – powiedziała. Dodała, że od tych wyjaśnień będą zależały kolejne kroki podejmowane w tej sprawie.
❗️Przewodniczący @SlawekNeumann
Oczekujemy od Mateusza #Morawiecki.ego, który ma usta pełne frazesów o uczciwym państwie, od prezesa #Kaczyński.ego, który w co drugim słowie mówi o uczciwym państwie i ściganiu korupcji, że sami zaproponują komisję śledczą ws. #AferaKNF pic.twitter.com/KMpxm2x8VT— Platforma NEWS 🇵🇱✌️ (@NewsPlatforma) 13 listopada 2018
Gazeta Wyborcza napisała, opierając się między innymi na zawiadomieniu skierowanym do prokuratury, że przewodniczący KNF Marek Chrzanowski miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku za 40 milionów złotych. Miało do tego dojść podczas marcowej rozmowy z właścicielem banku Leszkiem Czarneckim, którą biznesmen nagrał. Według dziennika kwota 40 milionów złotych miała stanowić wynagrodzenie dla prawnika, zaproponowanego przez szefa KNF.
Komisja Nadzoru Finansowego odrzuca zarzuty sformułowane pod adresem przewodniczącego KNF Marka Chrzanowskiego. Jak napisano w oświadczeniu KNF, że propozycja taka nie padła, a informacja „Gazety Wyborczej” jest nieprawdziwa.
IAR/Naukowicz/as