Lekarka z Miami została zawieszona w obowiązkach ze skutkiem natychmiastowym po tym, jak w stanie nietrzeźwości zaatakowała kierowcę Ubera. Film z zajścia szybko rozprzestrzenił się w sieci.
Wszystko zaczęło się od tego, że dr Anjali Ramkissoon próbowała bez rezerwacji pojechać samochodem Ubera. Kierowca Igor Belic odmówił i wtedy stała się agresywna. – Była nieprzewidywalna. Krzyczała, przeklinała, wyzywała mnie – relacjonuje mężczyzna.
We wtorek jeden ze świadków opublikował incydent na YouTube. Na filmie słychać, jak Belic, trzymając kobietę za nadgarstki, prosi zgromadzonych o wezwanie policji. Agresorka kopie mężczyznę, a ten w odpowiedzi ją popycha i kobieta upada na ziemię.
Gdy się podniosła, wsiadła do samochodu i zaczęła wyrzucać przez otwartą szybę rzeczy należące do kierowcy, w tym telefon i nożyczki. W końcu wysiadła i udała się w swoją stronę.
W oświadczeniu Uber stwierdził, że wymaga od wszystkich użytkowników – tak kierowców, jak i pasażerów – wyższych standardów zachowania. Firma ma przeprowadzić śledztwo w tej sprawie.
Lokalne media tymczasem usiłowały poprosić Ramkissoon o komentarz, ale dziennikarzom nakazano opuszczenie terenu jej posiadłości.
Belic zrezygnował z wnoszenia zarzutów. – Jeżeli jest dobrą lekarką i może pomóc ludziom, nie chcę, aby traciła licencję. Może to dobra lekarka – wyjaśnił.
(łd)