33-letnia kobieta twierdzi, że została ugryziona przez psa Secret Service podczas wizyty wiceprezydenta Mike’a Pence’a w zachodniej części stanu Michigan.
Melissa Ramirez oświadczyła, że była w ubiegłą środę przed Amway Grand Plaza Hotel w Grand Rapids, gdy ugryzł ją pies. Kobieta relacjonuje, że szła na przystanek, a ugryzienie „trwało jakąś sekundę, ale to wystarczyło”, żeby pies „dość dobrze” wgryzł się w nią zębami.
Ramirez założono po tym incydencie jeden szew. Kobieta zaznaczyła, że agent opiekujący się psem bardzo ją przepraszał. Secret Service poinformowała, że prowadzi śledztwo w sprawie tego zdarzenia.
Wiceprezydent przyleciał do Michigan w dzień po prawyborach, aby wziąć udział w wiecu Partii Republikańskiej.
(dr)