33-latek zgwałcił dziecko z placówki wychowawczej znajdującej się koło Krosna Odrzańskiego. Przed gwałtem groził nożem innej dziewczynce na przystanku autobusowym. Jeszcze wcześniej pedofil gonił dziewczynki z placówki, którym na szczęście udało się uciec. Zwyrodnialec został aresztowany.
Dziewczynka wyszła z placówki wychowawczo-opiekuńczej po godz. 17. Wtedy spotkała innego wychowanka. Chłopak był razem ze swoim 33-letnim bratem. Wszyscy poszli w kierunku ośrodka. W pewnym momencie kolega dziewczynki odszedł zostawiając ją tylko z jego bratem. Wtedy pedofil zaatakował. Zaciągnął dziewczynkę w ustronne, ciemne miejsce. Tam ją zgwałcił. Dziewczynka bała się, bo wiedziała, że pedofil ma przy sobie scyzoryk i może go użyć. Mimo wszystko próbowała wyrwać się zwyrodnialcowi. Kiedy w końcu jej się to udało, uciekła. Mężczyzna ruszył w pościg za dzieckiem.
Na szczęście dziewczynka spotkała kobietę, która pomogła jej i odwiozła ją do ośrodka. Na miejscu okazało się, że przed bramą stał 33-latek. Kiedy dziewczyna dostrzegła pedofila wpadła w panikę. Nie chciała wysiąść z samochodu. Zaalarmowana policja zatrzymała 33-letniego mężczyznę. Wtedy okazało się, że to nie pierwszy atak pedofila. Przed gwałtem, nożem próbował sterroryzować inną dziewczynkę spotkaną na przystanku autobusowym. Dziecko czekało na swojego ojca. Pedofila na szczęście spłoszyła przechodząca osoba, a dziewczynka uciekła do znajomych jej rodziców, którzy mieszkają w okolicy.
Pedofil próbował zaatakować również na terenie placówki. Ustalono, że gonił tam dziewczynki. Na szczęście udało im się uciec przed zwyrodnialcem. W obu przypadkach oskarżony swoich czynów dopuścił się mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozumienia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Biegli orzekli, że istnieje wysokie ryzyko popełnienia przez mężczyznę podobnych czynów. Z tego powodu powinien być skierowany na leczenie. Pedofilowi grozi kara do 15 lat więzienia. Mężczyzna został już oskarżony przez krośnieńską prokuraturę.
Piotr Jędzura aip/fot.123rf