14.5 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Paryż w niczym nie przypomina stolicy piłki nożnej

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem Euro 2016,  Francja w niczym nie przypomina stolicy piłki nożnej. Mniej świętowania, więcej atmosfery strachu, chaos i niekończące się protesty. Związkowcy nie zamierzają się poddawać, ale powoli tracą cierpliwość. Podobnie jak władze, które poważnie obawiają się kolejnych ataków terrorystycznych.

 

Protesty przeciwko rządowej reformie prawa pracy wciąż paraliżują Francję. Pikietują kolejarze, pracownicy rafinerii i elektrowni atomowych. W środę rozpoczął się strajk śmieciarzy w Paryżu, a już 11 czerwca swój protest rozpoczną piloci Air France.

 

– Niestety, tak, będziemy kontynuować strajk, nawet jeśli ucierpią na tym Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Osobiście wolałbym, aby rząd ugiął się pod naszymi żądaniami teraz, tak abyśmy mogli cieszyć się tym wydarzeniem, ale to nie zależy od nas – przyznał cytowany przez „Euro News”jeden z protestujących.
Prezydent Francji, Francois Holland jeszcze w niedzielę przekonywał, że nie wierzy, iż związkowcy zakłócą przebieg turnieju i ich sprawny dojazd na poszczególne mecze.

 

Kibice piłki nożnej muszą liczyć się z ogromnymi trudnościami komunikacyjnymi spowodowanymi przez strajk największej centrali związkowej CGT. W czwartek minął ósmy dzień ich protestu kolejarzy. Strajkujący podkreślają, że pomimo ustępstw francuskich władz i obietnic na oddłużenie spółki, protest będzie trwał dopóki rząd nie spełni wszystkich ich oczekiwań.

 

Jak podaje agencja Reutersa, na ulicach Paryża każdego dnia przybywa ok. 3 tys. odpadów. Nie dość, że strajkują śmieciarze, protestujący zablokowali też trzy spalarnie śmieci na południu Francji. Mer stolicy francuskiej już zapowiedział, że ze względów sanitarnych będzie chciał odwołać organizację strefy kibica w czasie Euro.

 

– Winę za obecny stan rzeczy w dużej mierze ponosi rząd, który próbując pójść na układ i ze skrajną lewicą i z partnerami społecznymi i z lobbystami i ze studentami, sam zdyskredytował się i ośmieszył na całej linii – ocenił francuski dziennik „Le Figaro”.

 

Francuski rząd nie potrafi skutecznie stłumić buntu, a nad mistrzostwami wisi jeszcze przecież realne widmo ataków terrorystycznych. Dopiero co w mediach pojawiła się informacja o zatrzymaniu w maju na granicy polsko – ukraińskiej niebezpiecznego terrorysty. Ten 25- letni Francuz miał przy sobie broń i materiały wybuchowe, m.in. granatniki i karabiny kałasznikowa, których zamierzał użyć podczas Euro 2016 w Paryżu.

 

Jak podaje BBC, francuski rząd wydał specjalną aplikację na telefon, która ma informować kibiców o potencjalnym zagrożeniu. Gdy nastąpi atak terrorystyczny, działający w oparciu o geolokalizację SAIP, w przeciągu 15 minut poinformuje o nim wszystkich użytkowników aplikacji. Program, który został opracowany po listopadowych atakach w Paryżu, a w którym  to zginęło 130 osób zostanie uruchomiony już w piątek.  Jego twórcy przewidują w najbliższym czasie aktualizację aplikacji, która ostrzegać ma również przed nagłymi wypadkami, czy katastrofami naturalnymi.

TS/Sylwia Arlak AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520