Papież Franciszek rozpoczął wizytę w Kairze. Po 14.00 samolot z Franciszkiem na pokładzie wylądował na lotnisku w egipskiej stolicy. Papieża powitali przedstawiciele kościołów katolickiego i koptyjskiego, a także prezydent Egiptu Abdel Fatah al-Sisi.
Papież Franciszek spędzi w Egipcie 27 godzin. Będzie rozmawiał z prezydentem Egiptu i ma zaapelować o poszanowanie praw wszystkich mniejszości żyjących w tym kraju. Franciszek pojedzie także na uniwersytet Al-Azhar. To jeden z najbardziej renomowanych ośrodków intelektualnych islamu na świecie. Wspólnie z islamskimi duchownymi Franciszek ma apelować o pokój na świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie.
Papież spotka się także z koptami. To właśnie oni w ostatnich tygodniach stali się w Egipcie celem ataków ze strony islamskich radykałów. W Niedzielę Palmową w dwóch eksplozjach w kościołach zginęło 45 osób. Franciszek ma złożyć kwiaty w koptyjskiej katedrze w Kairze, w miejscu gdzie doszło do zamachu w grudniu ubiegłego roku.
Jutro papież odprawi mszę świętą dla katolików mieszkających w Egipcie.
Jak relacjonuje z Kairu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, wizycie Franciszka w Kairze towarzyszą nadzwyczajne środki ostrożności. Papież ma poruszać się zamkniętym samochodem, choć na specjalne życzenie Franciszka pojazd nie będzie opancerzony.
IAR/dko/nyg