Uzbrojeni mężczyźni wtargnęli na uczelnię w Peszawarze w Pakistanie. Zginęło co najmniej 9 osób, blisko 40 jest rannych. Do ataku przyznali się pakistańscy Talibowie, którzy trzy lata temu dokonali zamachu na wojskową szkołę w tym mieście i zabili 141 osób, w tym większość dzieci.
Atak na uczelnię Peshawar Agriculture Training Institute przeprowadziło w piątek rano co najmniej trzech bojowników. Jak podaje BBC, które powołuje się na pakistańskie media, ubrani w burki zamachowcy wjechali na teren budynku w rikszach. Wewnątrz otworzyli oni ogień, świadkowie mówią też, że słyszeli co najmniej jedną eksplozję. Dziennikarz pakistańskiej gazety „Dawn”, który był na miejscu zdarzenia, powiedział, że policja znalazła na terenie uczelni kamizelki z ładunkami wybuchowymi, trzy granaty, dwie bomby oraz pistolet.
W zamachu zginęło co najmniej 9 osób, w tym 8 studentów i policjant, a rannych zostało ponad 36. Jeden z rannych, Ahteshan ul-Haq, powiedział w rozmowie z agencją Reutersa, że w momencie ataku na kampusie przebywało około 120 spośród blisko 400 studentów. Większość pojechało bowiem do domów na muzułmańskie święto Maulid, które w tym roku przypadło od 30 listopada do 1 grudnia. – Spaliśmy, kiedy usłyszeliśmy strzały. Wyskoczyłem z łóżka i w przeciągu kilku sekund wszyscy zaczęli biec i krzyczeć „Talibowie nas zaatakowali” – relacjonował. Inny student, Saleh, powiedział gazecie „Dawn”, że terroryści strzelali do uciekających studentów i wyważyli drzwi do pokojów. – Na szczęście ochrona dotarła do dormitorium, zanim ci mężczyźni weszli do naszego pokoju. Dlatego przeżyliśmy – mówił Pakistańczyk.
Na miejsce ataku szybko przybyła policja, która otoczyła teren uczelni. Pakistańskie służby ogłosiły potem, że wszyscy zamachowcy zostali zabici. Do ataku przyznali się od razu w piątek pakistańscy Talibowie. Peszawar, który leży blisko granicy z Afganistanem, w ciągu ostatnich kilku lat często był celem dżihadystów. W 2014 r. Talibowie przeprowadzili atak na szkołę wojskową, który był jedną z najbardziej krwawych masakr we współczesnej historii tego kraju. Zginęło wtedy 141 osób, w tym 132 uczniów w wieku 12-16 lat.
Aleksandra Gersz AIP