6.1 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024
Strona główna Blog Strona 1253

Niedzielski poucza abp. Gądeckiego: Proszę przypomnieć wiernym o zasłanianiu nosa i ust!

0
Warszawa, 28.06.2021. Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej na dziedziñcu Ministerstwa Zdrowia w Warszawie, 28 bm. Konferencja dot. zabezpieczenia dostêpu pacjentów do Podstawowej Opieki Zdrowotnej. (jm) PAP/Wojciech Olkuœnik

Minister zdrowia Adam Niedzielski zwrócił się do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego z apelem o przypomnienie w diecezjach, dekanatach i parafiach informacji o konieczności zasłaniania nosa i ust w przestrzeniach zamkniętych.

W piśmie do abp. Gądeckiego, z którym zapoznała się PAP, Niedzielski wskazał, że „jako minister zdrowia czyni wszystko, by czwarta fala nie dotknęła nas równie mocno, jak trzy poprzednie”.

 

Szef resortu zdrowia przypomniał, że rząd zapewnił każdemu chętnemu Polakowi możliwość zaszczepienia się, co – jak podkreślił – w dużej mierze chroni przed zakażeniem, a na pewno przed ciężkim przebiegiem COVID-19.

 

„Niestety, biorąc pod uwagę liczbę zaszczepionych, nie jesteśmy w pełni chronieni przed zwiększoną transmisją wirusa. Nadal musimy ukierunkowywać nasze siły na ograniczenie tej transmisji i ochronę osób starszych, z osłabioną odpornością, przewlekle chorych, przez groźnymi konsekwencjami” – zaznaczył szef MZ.

 

„Mając na uwadze zdrowie i życie obywateli Polski, w tym wiernych Kościoła Katolickiego, zwracam się do Waszej Ekscelencji z prośbą o wspólne działanie, które szczególnie ma na celu ochronę słabszych przed możliwym zakażeniem” – napisał minister.

 

„Zwracam się do księdza arcybiskupa z apelem o przypomnienie w diecezjach, dekanatach oraz parafiach informacji o konieczności zasłaniania nosa i ust w przestrzeniach zamkniętych” – napisał szef MZ.

 

Noszenie maseczek to – jak zaznaczył – obok szczepień, główne narzędzie do walki z epidemią. „Proszę o tę pomoc i liczę na wsparcie ze strony Episkopatu w tej swoistej edukacji społecznej, dzięki której możemy ograniczyć zasięg czwartej fali epidemii, na czym nam wszystkim powinno zależeć” – podkreślił minister. (PAP)

 

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

 

ktl/ mok/

Mecz z Albanią zdecyduje o „być albo nie być” w barażach o przyszłoroczny mundial

0
Warszawa, 09.10.2021. Radoœæ zawodników pi³karskiej reprezentacji Polski ze zdobytej bramki podczas meczu eliminacyjnego do mistrzostw œwiata 2022 z San Marino, na stadionie PGE Narodowym, 9 bm. (js) PAP/Radek Pietruszka

Jak przyznał Jacek Ziober, wygrana z San Marino 5:0 szybko przejdzie do historii, bo przed polskimi piłkarzami mecz z Albanią, który zdecyduje o „być albo nie być” w barażach o przyszłoroczny mundial. „Kluczem będzie cierpliwość, wyrachowanie i skuteczność” – podkreślił były napastnik kadry.

Biało-czerwoni w swoim siódmym meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w Katarze pokonali w sobotę na PGE Narodowym europejskiego outsidera San Marino 5:0.

 

Jak zwrócił uwagę Ziober, z tym rywalem trzy punkty zostały dopisane Polakom już przed wyjściem na boisko, a jedynym pytaniem był styl i rozmiary zwycięstwa drużyny Paulo Sousy.

 

„Wynik jest wysoki, ale poza tym niczego wielkiego nie dowiedzieliśmy się o naszej kadrze. Cieszy to, że na wysokości zadania stanęli napastnicy: Karol Świderski, Adam Buksa i Krzysztof Piątek, którzy wpisali się na listę strzelców. Gra nie była jednak porywająca, ale nawet z najsłabszymi przeciwnikiem skupionymi tylko na bronieniu wbrew pozorom nie gra się przyjemnie i łatwo. Czasami za bardzo się chce, czego dowodem jest Robert Lewandowski, którym im bardziej w tym meczu chciał zdobyć bramkę, tym mniej mu wychodziło” – powiedział PAP 46-krotny reprezentant kraju.

 

Dodał, że w drugiej połowie gra podopiecznych Sousy nie kleiła się i w ich akcjach brakowało płynności oraz tempa. „Czasami z boiska wiało nudą. Liczba błędów, niedokładności, strat była za duża. To wpływało na brak płynności w ofensywie. Za dużo było chaosu, co jednak możemy zrzucić na duże zmiany personalne. O tym meczu niedługo nikt nie będzie jednak pamiętał poza pożegnaniem Łukasza Fabiańskiego” – przyznał Ziober.

 

Były napastnik kadry żałuje, że bramkarz angielskiego West Ham United zakończył reprezentacyjną karierę. Jego zdaniem Fabiański powinien bowiem być numerem 1 w bramce reprezentacji Polski.

 

„Żegnam go ze smutkiem i byłem zdziwiony jego decyzją. Dla mnie Łukasz, choć pozostawał zawsze w cieniu innych, przez te wszystkie lata był pierwszoplanową postacią kadry. To bramkarz z wielkimi umiejętnościami i wielką klasą także jako człowiek. Stojąc w bramce ma wielkie wyczucie, umiejętność ustawienia się, przewidywania. Do tego daje wielką dozę spokoju drużynie. Gdybym jeszcze grał w reprezentacji chciałbym mieć takiego bramkarza za swoimi plecami i dlatego często nie rozumiałem decyzji kolejnych selekcjonerów” – wyjaśnił strzelec ośmiu goli dla drużyny narodowej.

 

Mimo zwycięstwa Polska nadal zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy I. Swój wyjazdowy mecz z Węgrami wygrała bowiem Albania (1:0), która ma punkt przewagi nad biało-czerwonymi. Z tym rywalem zespół Sousy zagra we wtorek w Tiranie.

 

Jak zauważył Ziober, to będzie pojedynek o „być albo nie być” Polaków w barażach o przyszłoroczne mistrzostwa świata. Przegrana obniży szanse do minimum, ale zwycięstwo postawi biało-czerwonych w bardzo dobrej sytuacji na finiszu eliminacji.

 

„Wygrana z San Marino szybko przejdzie do historii, bo sytuacja w tabeli sprawiła, że we wtorek zagramy kluczowy mecz eliminacji. Szykuje się bardzo ciężka przeprawa, bo już w Warszawie drużyna z Bałkanów pokazała, że potrafi grać w piłkę i być bardzo groźna. W Tiranie chciałbym zobaczyć kadrę z czasów trenera Adama Nawałki. Nie chodzi o osobę szkoleniowca, lecz postawę reprezentacji, która wychodziła na mecze z dużą wiarą w swoje umiejętności i umiała wygrywać spotkania o dużą stawkę. Widziałem to w starciu z Anglią, które pokazało, że potrafimy podjąć walkę, grać mądrze, wykorzystać każde dobre podanie i mieć plan na mecz” – przekonywał wychowanek ŁKS Łódź.

 

W jego opinii kluczem do sukcesu z Albanią będzie cierpliwość, wyrachowanie i skuteczność, dzięki której Polacy zwyciężyli we wrześniu z tym przeciwnikiem na PGE Narodowym (4:1).

 

„Albańczycy zmienili swój styl gry, ale nie pozbyli się +gorącej głowy+, co musimy wykorzystać. To będzie zupełnie inny mecz niż z San Marino, gdzie musieliśmy męczyć się w ataku pozycyjnym, do którego nie jesteśmy stworzeni. W Tiranie to gospodarze będą operować piłką, zapewne rzucą się do ataku. I oby zrobili to +na hurra+. Dajmy im się trochę wyszaleć, brońmy się mądrze i czekajmy na swoje szanse po szybkich kontratakach. Przecież to one dały nam wysokie zwycięstwo w Warszawie i dlaczego mamy tego nie powtórzyć?” – wskazał Ziober.

 

Zdaniem byłego piłkarza m.in. francuskiego Montpellier i hiszpańskiej Osasuny Pampeluna, reprezentacja Polski we wtorek zwycięży jedną bramką – 1:0 lub 2:1. (PAP)

 

autor: Bartłomiej Pawlak

 

bap/ cegl/

Trener Albanii po zwycięstwie z Węgrami i przed meczem z Polską: Jeszcze nic nie osiągnęliśmy

0
epa09515601 Endre Botka (4-L) of Hungary in action against Berat Djimsiti (L), goalkeeper Etrit Berisha (2-L) and Ardian Ismajli (3-L) of Albania during the FIFA World Cup 2022 Group I qualifying soccer match between Hungary and Albania at the Puskas Arena in Budapest, Hungary, 09 October 2021. EPA/Tibor Illyes HUNGARY OUT Dostawca: PAP/EPA.

Trener piłkarskiej reprezentacji Albanii Edoardo Reja tonuje nastroje po sobotnim zwycięstwie nad Węgrami w eliminacjach mistrzostw świata i podkreśla, że najważniejsze jest wtorkowe starcie z Polską. „Jeszcze nic nie osiągnęliśmy, możemy grać lepiej, teraz liczy się tylko mecz z Polską” – podkreślił Włoch.

Mimo wygranej na pustym stadionie w Budapeszcie, co było karą za zachowania rasistowskie kibiców węgierskich podczas wrześniowego spotkania z Anglią, Reja nie był do końca zadowolony z postawy swojej drużyny.

 

„Ciężko pracowaliśmy, by przygotować sobie sytuacje bramkowe, a później je marnowaliśmy. Musimy poprawić skuteczność. W takich meczach +na styku+ musimy być skuteczni w stu procentach. Gdybyśmy wcześniej zdobyli gola, nie cierpielibyśmy w końcówce. Na pewno to wielki sukces wygrać oba spotkania z Węgrami, ale musimy zachować spokój i skupić się na Polsce. Niczego jeszcze nie osiągnęliśmy, choć fajnie, że jesteśmy w grze o drugie miejsce” – powiedział w rozmowie przed kamerami telewizyjnymi.

 

Wchodząc w szczegóły włoski szkoleniowiec, który w niedzielę świętuje 76. urodziny, przyznał, że egzamin zdała obrona.

 

„W defensywie cały czas graliśmy bardzo dobrze, uważnie. Możemy być zadowoleni ze współpracy tak poszczególnych zawodników, jak i całych formacji. Jednak z przodu możemy grać lepiej. W drugiej połowie kreowaliśmy sytuacje, mieliśmy więcej miejsca, ale wtedy zawodziła skuteczność. Udało się zdobyć gola dopiero 10 minut przed końcem” – analizował.

 

Nie chciał dywagować, czy po trudnym meczu w Budapeszcie na spotkanie z Polską będą zmiany w składzie.

 

„Nie rozumiem trochę tego pytania, bo chodzi o drużynę, o Albanię, a nie o jednostki. Mamy 23 graczy, wszyscy są gotowi zagrać od początku, ale też muszą być gotowi, by wejść na boisko później. Myślę, że zawodnicy, którzy zostają na ławce też mają swoje do zrobienia, poza tym czasem mają łatwiej, bo na początku wszyscy mają dużo sił, zespoły są dobrze zorganizowane, a w trakcie gry dochodzi do przetasowań, zmiany ustawienia, przytrafiają się pomyłki, które można wykorzystać” – zaznaczył Reja.

 

W grupie I eliminacji do katarskiego mundialu Albania z 15 pkt zajmuje drugie miejsce, o punkt wyprzedzając Polskę, która w sobotę pokonała San Marino 5:0. Wszystko wskazuje, że między tymi ekipami rozegra się walka o drugą pozycję, uprawniającą do walki o awans w barażach. Wyraźnie prowadzi niepokonana Anglia – 19 pkt.

 

We wrześniowym spotkaniu w Warszawie Polska pokonała Albanię 4:1. (PAP)

 

pp/ cegl/

Łukasz Fabiański: To był radosny dzień, ale i trochę trudny

0
Warszawa, 09.10.2021. Bramkarz pi³karskiej reprezentacji Polski £ukasz Fabiañski schodzi z boiska w 57 minucie meczu eliminacyjnego do mistrzostw œwiata 2022 z San Marino, na stadionie PGE Narodowym, 9 bm. (js) PAP/Radek Pietruszka

Kończący w sobotę karierę w reprezentacji Polski Łukasz Fabiański przyznał, że był to radosny dzień, ale i trochę trudny. „Koniec końców chciałem się skupić na meczu” – podkreślił po spotkaniu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata z San Marino (5:0) w Warszawie.

„Zdawałem sobie sprawę, że nie będę miał dużo pracy, nie będę często sprawdzany, ale chciałem też, aby moja postawa na boisku była na pierwszym miejscu, a emocje próbowałem trochę odłożyć na bok” – powiedział po końcowym gwizdku przed kamerą TVP.

 

W sobotę wybiegł w podstawowym składzie, a każdy jego kontakt z piłką był nagradzany owację przez ponad 56 tysięcy kibiców. Często skandowano również jego nazwisko. Grał do 57. minuty, co ma związek z liczbą jego występów w kadrze. Został zmieniony przez debiutanta Radosława Majeckiego.

 

Piłkarze utworzyli opuszczającemu boisko Fabiańskiemu szpaler, a sam bramkarz płakał ze wzruszenia. Przyznał później, że utrzymać emocji na wodzy nie był w stanie już przed spotkaniem, po niespodziance przygotowanej przez pozostałych kadrowiczów.

 

„Wyświetlono mi film z wypowiedziami zawodników, niektóre na poważnie, niektóre z żartem. Jak się film skończył, wszyscy zaczęli bić brawo, odwróciłem się przez prawe ramię, a tam była moja żona, syn, rodzice i to mnie wybiło z nastawienia profesjonalnego przed meczem. Byłem w szoku, gdy ich zobaczyłem. To było coś wspaniałego, nigdy tego nie zapomnę” – zdradził.

 

Przed spotkaniem otrzymał też od władz PZPN pamiątkową koszulkę z numerem 57 i wypisanymi na niej wszystkimi meczami, w których wystąpił w reprezentacji.

 

Urodzony 18 kwietnia 1985 roku w Kostrzynie nad Odrą Fabiański w drużynie narodowej zadebiutował 28 marca 2006 roku w wyjazdowym spotkaniu towarzyskim z Arabią Saudyjską (2:1), zastępując w końcówce Jerzego Dudka.

 

Przyznał, że po rozstaniu z kadrą najbardziej będzie mu brakował związanych z nią ludzi i atmosfery.

 

„Cały splendor związany z reprezentowaniem kraju jest niesamowity i nie można tego z niczym porównać. Przeżyłem wiele wspaniałych chwil, poznałem wielu wspaniałych ludzi, nawiązałem niesamowite relacje i właśnie to jest dla mnie na pierwszym miejscu. Nie same mecze, choć może źle to brzmi, ale przebywanie w tej grupie było dla mnie najważniejsze” – powiedział.

 

Znany ze skromności piłkarz był uczestnikiem mistrzostw świata w 2006 i 2018 roku oraz mistrzostw Europy w 2008, 2016 i 2020. Z Euro 2012, którego Polska była współgospodarzem, wykluczyła go kontuzja.

 

Obecnie jest zawodnikiem londyńskiego West Ham United, a wcześniej w tym mieście bronił barw Arsenalu. Dzięki rozstaniu z kadrą będzie miał więcej czasu dla rodziny.

 

„To jest ogromny plus. Dodatkowym elementem jest to, że mentalnie i fizycznie będzie można lepiej wykorzystać ten czas, żeby nie doszło do wypalenia” – zwrócił uwagę.

 

Większość meczów na wielkich turniejach oglądał z ławki rezerwowych. Wystąpił jedynie w czterech spotkaniach na Euro 2016 i jednym na mundialu 2018 – o „honor” z Japonią. Miał jednak udział w największym sukcesie reprezentacji Polski w XXI wieku. Po kontuzji Wojciecha Szczęsnego w pierwszym meczu w ME 2016 z Irlandią Północną zastąpił go w kolejnych spotkaniach i spisywał się tak świetnie, że biało-czerwoni dotarli do ćwierćfinału. Tam dopiero po rzutach karnych musieli uznać wyższość Portugalczyków, późniejszych triumfatorów.(PAP)

 

wkp/ bia/ pp/

Sousa zadowolony z postawy naszych piłkarzy w meczu z San Marino. Jednak to mecz z Albanią będzie kluczowy

0
Warszawa, 09.10.2021. Zawodnik pi³karskiej reprezentacji Polski Adam Buksa (2P) podczas meczu eliminacyjnego do mistrzostw œwiata 2022 z San Marino, na stadionie PGE Narodowym, 9 bm. (js) PAP/Radek Pietruszka

Trener Paulo Sousa był zadowolony z postawy reprezentacji Polski w wygranym 5:0 z San Marino meczu eliminacji mistrzostw świata w Warszawie, ale mówił już także o wtorkowej rywalizacji z Albanią. „To będzie kluczowe spotkanie. Silny rywal, ale mamy lepszych piłkarzy” – dodał.

„W pierwszej połowie meczu z San Marino poszło nam dość gładko, graliśmy szybko, zdecydowanie. Wykonywaliśmy akcje w trzech korytarzach, czyli lewą stroną, prawą i środkiem. Brakowało nieco wykończenia w końcówce tej części gry, musimy też pracować nad dośrodkowaniami” – powiedział Sousa na konferencji prasowej po sobotnim meczu.

 

Przyznał, że pewne mankamenty udało się poprawić po przerwie.

 

„Druga połowa była znacznie lepsza, nie dochodziło do wielu wymian podań między piłkarzami San Marino. Gdy traciliśmy piłkę, szybko ją odzyskiwaliśmy” – podkreślił.

 

Do 57. minuty w reprezentacji Polski grał w bramce Łukasz Fabiański (to był jego 57. mecz w kadrze), który po 15 latach oficjalnie pożegnał się z zespołem narodowym. Kiedy schodził z boiska, koledzy z drużyny utworzyli szpaler.

 

„To było piękne, niesamowite. Szczególny moment dla Łukasza. Myślę, że niewielu piłkarzy w najlepszych drużynach świata ma okazję do takiego pożegnania. Cały naród, poprzez komplet kibiców na trybunach, dał mu dzisiaj coś wspaniałego. Zasłużył na to” – dodał.

 

We wtorek biało-czerwonych, obecnie trzecich w grupie I, czeka trudniejsze zadanie. Zagrają w Tiranie z Albanią, która po wyjazdowym zwycięstwie nad Węgrami 1:0 utrzymała drugą pozycję w tabeli.

 

„Sytuacja w naszej grupie wygląda inaczej niż wiosną. Węgrzy nie grają już tak dobrze, są pod presją i przez to popełniają błędy. My natomiast rozwijamy się. Przeciwko Anglii zagraliśmy lepiej niż wcześniej przeciw Węgrom. Stać nas na zwycięstwa, niezależnie od klasy przeciwnika” – zadeklarował portugalski szkoleniowiec.

 

Jak dodał, zdaje sobie sprawę z wagi wtorkowego meczu.

 

„To kluczowe spotkanie. Musimy zdobyć punkty, a to, czy zdołamy, zależy od nas. Takie mieliśmy nastawienie w poprzednich meczach i tak podejdziemy do starcia z Albanią. Jedziemy tam, aby wygrać. Nie jedziemy po remis. Najważniejsza jest mentalność. My nie czekamy na to, co zrobi przeciwnik. Mamy też dobry kontratak, co pokazaliśmy w pierwszym meczu z Albanią, gdy wygraliśmy 4:1. To dobrze zorganizowana drużyna, większość piłkarzy gra we Włoszech. Kiedy wyrównali z nami na 1:1, mieliśmy naprawdę trudne 10 minut. Ale my wierzymy w siebie. To będzie bardzo intensywny mecz na trudnym terenie. Na poszczególnych pozycjach mamy jednak lepszych piłkarzy. Jeśli pokażemy poziom, na jaki nas stać, zwyciężymy” – zakończył Sousa.(PAP)

 

bia/ pp/

Raport nt. reformy chicagowskiej policji

0

Podjęte kroki w kierunku reformy chicagowskiej są właściwie ale droga do jej pełnego przeprowadzenia jest długa – wynika z raportu niezależnego obserwatora. Monitoruje on od dwóch lat zapowiedzianą reformę w departamencie policji Chicago.

 

W raporcie zwrócono uwagę na kontrowersyjną taktykę stosowaną nadal przez policjantów czyli osobistego pościgu za podejrzanym. W tym kontekście niezależny obserwator przypomniał sprawę 13-letniego Adam Toledo, śmiertelnie postrzelonego przez funkcjonariusza podczas takiego pościgu. Wprawdzie wiosną czasowo zawieszono możliwość stosowania pościgu bez konkretnego uzasadnienia jednak policjanci znowu prowadzą tego typu akcje.

Illinois stanem gdzie najczęściej dochodzi do oślepiania laserami pilotów samolotów pasażerskich

0

Illinois i Indiana są wśród stanów w których piloci samolotów pasażerskich najczęściej są oślepiani laserami. Tylko podczas minionego weekendu w całych Stanach Zjednoczonych doszło do  130 tego typu zdarzeń – wynika z danych federalnej Administracji Lotnictwa Cywilnego (FAA).

 

W tym roku odnotowano ich ponad 6700 czyli więcej niż w całym 2020. Najwięcej przypadków oślepiania pilotów laserem potwierdzono w Kalifornii 1 167, w Teksasie 605, na Florydzie 434.

Illinois w tym zestawieniu znalazło się na 7. miejscu i zgłoszono tu 263 przypadki oślepiania laserem pilotów. Wyżej bo na 5. miejscu jest Indiana gdzie doszło już do 306 tego typu zdarzeń.

 

BK

Rosja/ Na spektaklu w Teatrze Bolszoj zawaliła się dekoracja, zginął artysta

0

W moskiewskim Teatrze Bolszoj zginął 37-letni artysta, na którego w trakcie spektaklu zawaliła się dekoracja – podała w sobotę agencja TASS. Policja nie potwierdziła oficjalnie tej informacji. Brak doniesień o przyczynach zawalenia się konstrukcji.

Do tragedii doszło podczas spektaklu opery „Sadko” Nikołaja Rimskiego-Korsakowa. Zginął artysta, który występował w przedstawieniu w zespole mimicznym. Na miejsce wezwano pogotowie, ale mężczyzna zmarł przed przyjazdem karetki.

 

Przedstawienie po wypadku natychmiast przerwano, a widzowie opuścili salę. Po pół godzinie poinformowano o odwołaniu spektaklu.

 

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

 

awl/ mal/

Eliminacje MŚ 2022: Eksperymentalna defensywa Polski na San Marino

0
Warszawa, 08.10.2021. Selekcjoner pi³karskiej reprezentacji Polski Paulo Sousa podczas treningu kadry w Warszawie, 8 bm. Polacy przygotowuje siê do jutrzejszego meczu eliminacyjnego mistrzostw œwiata z San Marino. (gj) PAP/Radek Pietruszka

Nietypowo selekcjoner Paulo Sousa zestawił polską defensywę na mecz z San Marino w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata. W składzie znaleźli się Robert Gumny, Tomasz Kędziora, Michał Helik i Przemysław Płacheta. Początek spotkania w Warszawie o godz. 20.45.

W składzie zgodnie z zapowiedzią znalazł się też Łukasz Fabiański, który w narodowych barwach wystąpi po raz ostatni. 36-letni prawdopodobnie opuści boisko w 57. minucie – sobotni mecz jest właśnie jego 57. występem w kadrze.

 

Po raz 126. w kadrze narodowej zagra rekordzista Robert Lewandowski.

 

San Marino, którego większość reprezentantów musi godzić grę w piłkę z wykonywaniem innych zawodów, w obecnych eliminacjach nie zdobyło jeszcze punktu. Wrześniowe spotkanie tych drużyn w Serravalle zakończyło się wygraną Polski 7:1.

 

Polacy po sześciu kolejkach zajmują w grupie I trzecie miejsce z 11 punktami. Prowadzi Anglia – 16, a druga jest Albania – 12. Biało-czerwoni jako jedyni grali dotychczas dwukrotnie z Anglikami.

 

Skład Polski na mecz z San Marino: Łukasz Fabiański – Robert Gumny, Michał Helik, Tomasz Kędziora, Przemysław Płacheta – Przemysław Frankowski, Mateusz Klich, Karol Linetty, Kacper Kozłowski – Karol Świderski, Robert Lewandowski (kapitan).(PAP)

 

Polska – San Marino (składy)

Trenerzy piłkarskich reprezentacji Polski i San Marino – Paulo Sousa oraz Franco Varrella – ogłosili składy na rozpoczynający się o godz. 20.45 w Warszawie mecz grupy I eliminacji mistrzostw świata. W bramce biało-czerwonych wystąpi żegnający się z kadrą Łukasz Fabiański.

Kapitan Robert Lewandowski zagra natomiast po raz 126. w kadrze narodowej, 33-letni napastnik śrubuje własny krajowy rekord.

 

Na kilku pozycjach skład biało-czerwonych jest dość eksperymentalny. W podstawowej jedenastce znaleźli się m.in. Robert Gumny, Michał Helik, Kacper Kozłowski i Przemysław Płacheta.

 

San Marino zajmuje obecnie ostatnie miejsce w rankingu FIFA. Nie zdobyło jeszcze w tej grupie żadnego punktu, a jedynego gola strzeliło we wrześniowym meczu u siebie z Polską, gdy kadra Sousy zwyciężyła 7:1.

 

Składy:

 

Polska: 22-Łukasz Fabiański – 2-Robert Gumny, 6-Michał Helik, 4-Tomasz Kędziora, 13-Przemysław Płacheta – 19-Przemysław Frankowski, 14-Mateusz Klich, 8-Karol Linetty, 17-Kacper Kozłowski – 11-Karol Świderski, 9-Robert Lewandowski (kapitan).

 

San Marino: 1-Elia Benedettini – 11-Manuel Battistini, 15-Davide Simoncini (kapitan), 5-Cristian Brolli, 3-Mirko Palazzi – 8-Enrico Golinucci, 19-Luca Censoni, 17-Alessandro Golinucci – 16-Marcello Mularoni, 7-Matteo Vitaioli, 20-Jose Hirsch.

 

Sędzia: Fran Jovic (Chorwacja).(PAP)

 

bia/ pp/

Holandia/ Bobry zakłóciły ruch pociągów na północy kraju

0

Tunele wydrążone przez bobry pod torami kolejowymi w okolicach miejscowości Tarlo w północnych Niderlandach stały się przyczyną wstrzymania w piątek wieczorem ruchu pociągów do Groningen, stolicy prowincji Fryzja.

Zwierzęta zamiast przechodzić przez tory, wydrążyły sobie bezpieczny tunel pod nimi. Telewizja RTL Noord podała, że gdy kolejarze wykryli tunel, postanowili zatrzymać ruch na torach w obawie, że może on stanowić zagrożenie dla pociągów. Po zasypaniu tunelu normalny ruch pociągów został przywrócony dopiero w sobotę rano.

 

Holenderskie koleje zorganizowały pasażerom zastępczy transport autobusami.

 

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

 

apa/ jo/ mal/

Czechy: W cząstkowych wynikach głosowania prowadzi Ano premiera Andreja Babisza

0
epa09515283 Andrej Babis, Czech Prime Minister and leader of the ANO movement, arrives with his wife Monika at the ANO movement election event in Prague, Czech Republic, 09 October 2021. Around 8 million people aged over 18 were eligible to vote to elect for a new parliament. EPA/MARTIN DIVISEK Dostawca: PAP/EPA.

Po podliczeniu głosów z połowy komisji wyborczych, oddanych w zakończonych w sobotę dwudniowych wyborach parlamentarnych, w Izbie Poselskiej, izbie niższej parlamentu Czech, znajdą się przedstawiciele czterech ugrupowań politycznych. Najlepszy wynik ma Ano premiera Andreja Babisza – 29,75 proc.

Zgodnie z tymi częściowymi wynikami, na drugim miejscu jest prawicowa koalicja SPOLU – 24,53 proc. Koalicja Partii Piratów oraz Burmistrzowie i Niezależni maja 13,89-procentowe poparcie. W parlamencie znajdzie się też antyeuropejska Wolność i Demokracja (SPD) – 10,67 proc., a poza nim będą socjaldemokraci oraz – po raz pierwszy od 1989 r. – komuniści.

 

Na granicy sukcesu i wprowadzenia do Izby Poselskiej swoich kandydatów jest nowy na politycznej scenie ruch Przysięga (Przisaha), założony przez byłego policjanta i celnika Roberta Szlachtę. Do wyborów szedł on z hasłem powstrzymania rozkradania kraju. Po przeliczeniu głosów z 50 proc. komisji wyborczych Przisaha ma 4,81 proc. (PAP)

 

ptg/ jo/ mal/

„Dość arogancji i braku szacunku”. Protest nauczycieli pod resortem Czarnka

0
Warszawa, 09.10.2021. Protest nauczycieli i pracowników oœwiaty, 9 bm. w Warszawie. Zorganizowany przez ZNP protest ma byæ wyrazem dezaprobaty dla polityki edukacyjnej rz¹du. (jm) PAP/Leszek Szymañski

Kilkuset nauczycieli uczestniczyło w sobotę w zorganizowanym przez ZNP w sobotę proteście przed budynkiem MEiN i w kilku innych punktach alei Szucha. Pod hasłem „Dość arogancji i braku szacunku dla nauczycieli” protestujący domagali się m.in. podwyżki wynagrodzeń.

Protest, zorganizowany w kilku miejscach w związku z decyzją sanepidu, miał być wyrazem dezaprobaty dla przedstawionych przez kierownictwo MEiN w połowie września propozycji zmian w Karcie nauczyciela, dotyczących m.in. czasu pracy i wynagrodzeń nauczycieli.

 

Prezes ZNP Sławomir Broniarz zaznaczył, że protestujący chcą „wolnej, niezależnej i autonomicznej szkoły, opartej na wolnym, niezależnym, dobrze wynagradzanym nauczycielu”.

 

„Chcemy szkoły, która będzie szkołą wychowującą ku przyszłości, a nie szkoły odwołującej się do historii i dorobku tych, którzy dzisiaj rządzą. Edukację chcemy budować dla przyszłości” – mówił.

 

Zdaniem Broniarza „projektowane przez MEiN zmiany uderzają w istotę zawodu nauczyciela i są dowodem na absolutny brak zrozumienia tego, na czym polega praca nauczyciela”.

 

„Tego nie da się zamknąć wyłącznie w wymiarze pensum, o którego podniesieniu mówi minister Czarnek. To jest praca na okrągło” – ocenił.

 

„Chcemy dowiedzieć się, jakie racje przyświecają tym, którzy każą nam zwiększać pensum o 12 godzin? Jakie racje przemawiają za tym, żeby przy zerowym wzroście wynagrodzeń – w sensie matematycznym – kazać nam dwa razy więcej pracować?” – pytał szef ZNP.

 

Jego zdaniem zmiany te spowodują odchodzenie nauczycieli od zawodu i „gonitwę od szkoły do szkoły”, co „odbije się na jakości nauczania”. Zapewnił, że bez względu na cenę nauczyciele „nie zaprzestaną walki o dobrą szkołę”.

 

Prezes Zarządu Okręgu Łódzkiego ZNP Marek Ćwiek podkreślił, że ostatnie propozycje zmian w Karcie nauczyciela, a szczególnie nowe stawki płac i próba zwiększenia obowiązkowego pensum, to „jawna kpina i obłuda”.

 

„Czy zaproponowano nam realną podwyżkę płac? Nie! Zaproponowano podwyżkę pensum i zmniejszenie stawki godzinowej naszego wynagrodzenia. Czy zaproponowano nam poprawę warunków pracy? Nie! Zaproponowano nam zwolnienia, pracę w niepełnym wymiarze godzin i odejście z zawodu przez wielu nauczycieli” – stwierdził. Ocenił, że są to „himalaje arogancji i hipokryzji”.

 

Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Andrzej Radzikowski poinformował, że członkowie OPZZ popierają protest nauczycieli.

 

„Walczymy o wyższe i godne wynagrodzenia. Zewsząd słyszymy, że Polska jest liderem Europy, że się świetnie rozwijamy, że jesteśmy państwem dobrobytu, że mamy gigantyczne nadwyżki budżetowe. To ja pytam rządzących: gdzie więc jest ta kasa, jeżeli nie stać nawet na inflacyjną podwyżkę dla nas?” – mówił.

 

Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Forum-Oświata Sławomir Wittkowicz zaznaczył, że ostatnie propozycje MEiN nie mają nic wspólnego z zapowiadanym przez ministra Czarnka podwyższeniem prestiżu zawodu nauczyciela.

 

„Mnie się podniesienie pensum nie kojarzy z podniesieniem prestiżu, ale panu ministrowi widocznie tak” – ocenił. „Jesteśmy tu, żeby upomnieć się o swoje, walczyć o godność, walczyć o wynagrodzenia godziwe, o możliwość wykonywania naszego zawodu. Nie domagamy się wiele, żądamy za dobrą pracę godziwych wynagrodzeń na poziomie europejskim” – podkreślił.

 

Protestujący trzymali transparenty z logo ZNP i hasłami: „Zatroskani o polską szkołę”. Wznosili m.in okrzyki: „Czarnek blefuje, ludzi oszukuje!” lub „Stop degradacji naszej edukacji!”.

 

Na zakończenie protestu uczestnicy złożyli w MEiN petycję, w której zwrócili się z prośbą o „wycofanie projektowanych zmian w pragmatyce zawodowej nauczycieli i przystąpienie do rzeczywistego dialogu z reprezentantami środowiska oświatowego”.

 

W przekazanym w piątek PAP stanowisku Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że otrzymało opinie związków zawodowych i samorządów terytorialnych, dotyczące systemu wynagradzania, podwyższenia płac, a także zmian w czasie pracy nauczycieli, awansu zawodowego, oceny pracy i urlopu wypoczynkowego.

 

„Dokumenty te będziemy teraz szczegółowo analizować. Kolejna tura rozmów odbędzie się 22 października” – zaznaczyło MEiN.

 

„Rząd planuje przeznaczyć na podwyżkę pensji dla nauczycieli prawie 8 mld zł. Dzięki temu przeciętne wynagrodzenie dla nauczyciela wchodzącego do zawodu wzrośnie nawet o 1 412 zł” – poinformował resort.

 

Propozycje MEiN zakładają m.in. zmniejszenie liczby stopni awansu zawodowego nauczycieli z czterech do trzech – likwidację stażysty i nauczyciela kontraktowego – i w ich miejsce wprowadzenie jednego.

 

Resort proponuje także podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z wyjątkiem nauczycieli wychowania przedszkolnego).

 

Jednocześnie proponuje, aby nauczyciel zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy (z wyjątkiem nauczycieli przedszkoli) zobowiązany był „do bycia dostępnym” dla uczniów i nauczycieli w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo.

 

MEiN proponuje też wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego, ustalanego na podstawie kwoty bazowej ogłaszanej corocznie w ustawie budżetowej. Będzie ono wynosiło: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc., nauczyciela mianowanego – 181 proc., nauczyciela dyplomowanego – 219 proc. kwoty bazowej. Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego będą ustalone, jako określony procent przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia – zgodnie z propozycją MEiN – określone będą kwotowo w drodze rozporządzenia.

 

W ubiegłym tygodniu Zarząd Główny ZNP przyjął stanowisko, w którym odrzuca w całości propozycję MEiN. W poniedziałek odrzuciła je także Rada Krajowa Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.

 

Zarząd Krajowy należącego do Forum Związków Zawodowych Wolnego Związku Zawodowego „Forum-Oświata” odrzuca propozycje MEiN z wyjątkiem jednego proponowanego rozwiązania – ustalania przez ministra edukacji i nauki w drodze rozporządzenia minimalnych stawek dodatków do wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.

 

ZNP, a także dwie pozostałe centrale związkowe: SKOiW NSZZ „Solidarność” i Forum Związków Zawodowych opowiadają się za powiązaniem wynagrodzenia nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. (PAP)

 

Autorka: Iwona Żurek

 

iżu/ robs/ joz/

Konkurs Chopinowski/ Ponad sto osób stało w kolejce przed Filharmonią Narodową

0
Warszawa, 07.10.2021. Po³udniowokoreañski pianista Hyuk Lee podczas I etapu Konkursu Chopinowskiego w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie, 7 bm. (mr) PAP/Leszek Szymañski

Ponad 100 osób czekało w sobotni poranek w kolejce przed Filharmonią Narodową w Warszawie, żeby kupić wejściówki na przesłuchania II etapu Konkursu Chopinowskiego.

W sobotę rano rozpoczęły się przesłuchania drugiego etapu XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. W porannej sesji grali Rosjanin Arseni Mun, Wietnamczyk Viet Trung Nguyen, Litwin Georgijs Osokins, Amerykanin Evren Ozel i Polacy Kamil Pacholec i Szymon Nehring.

 

W rozmowie z dziennikarzami po zagranym recitalu Nehring podkreślił, że przygotowany przez niego repertuar jest odmienny od tego, który zaprezentował poprzednim razem.

 

„Wydaje mi się, że to bardziej ambitne podejście. Było jednak sześć lat przerwy, więc bardzo dużo czasu, żeby przygotować program, który nie jest zresztą bardzo długi, jeśli porównamy go z programami innych dużych konkursów na świecie” – powiedział Nehring.

 

Popołudniowe przesłuchania rozpoczną się o godz. 17.00. Zagrają: Hao Rao z Chin, Sohgo Sawada z Japonii, Aristo Sham z Hongkongu, Miyu Shindo z Japonii, Kyohei Sorita z Japonii i Talon Smith z USA.

 

W drugim etapie zakwalifikowanych uczestników obowiązuje repertuar, który powinien zawierać m.in. wybranego walca i poloneza.

 

Całość konkursu będzie transmitować Program Drugi Polskiego Radia. Koncerty będą wzbogacone o informacje, relacje, rozmowy z ekspertami. Program Drugi będzie także emitował archiwalne nagrania konkursów. Komentarze eksperckie będzie można usłyszeć również na antenie Polskiego Radia Chopin, które dostępne jest w internecie i w cyfrowym systemie DAB+.

 

W specjalnym serwisie multimedialnym konkurschopinowski.polskieradio.pl będzie można znaleźć wszystkie koncerty konkursu i związane z nim informacje oraz audycje chopinowskie ze wszystkich programów Polskiego Radia. Codzienne chopinowskie pasma programów zaplanowały także główne anteny PR: Jedynka, Trójka i Czwórka. Podczas koncertu laureatów – w czwartek 21 października w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej prezes Polskiego Radia wręczy nagrodę za najlepsze wykonanie mazurków Chopina. Wyróżnienie to jest przyznawane przez publicznego nadawcę radiowego już od I konkursu w 1927 r.

 

XVIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina trwa od 2 do 23 października 2021 r.(PAP)

 

Autorka: Olga Łozińska

 

oloz/ joz/

Illinois: Pierwszy w tym roku przypadek śmierci człowieka z powodu wirusa Zachodniego Nilu

0

Mieszkaniec powiatu Will jest pierwszą osobą w tym roku w Illinois, która zmarła z powodu zakażenia wirusem Zachodniego Nilu. Nie podano nazwiska ani wieku zmarłego.

 

Wiadomo, że zachorował w sierpniu. W tym roku w Illinois potwierdzono u ludzi 40 przypadków zakażeń wirusem Zachodniego Nilu. W 2020 zdiagnozowano go u 42 osób, z których zmarły 4.

Wirus Zachodniego Nilu przenoszony jest przez komary. Objawy zakażenia to wysoka gorączka, bóle mięśni i głowy. Symptomy mogą się utrzymywać nawet przez kilka dni. Szczególnie narażone na zakażenie są osoby ze słabym układem odpornościowym i powyżej 50. roku życia.

 

BK

Prawosławny mnich z Alaski oskarżony o molestowanie 8-latka. Sam zgłosił się na policję

0

Mnich, związany z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym na Alasce został oskarżony o molestowanie seksualne 8-letniego dziecka, podczas pobytu w Arioznie. Mnich sam zgłosił się na Policję – wraz z innym księdzem oraz rodzicem ofiary. Grozi mu 99 lat więzienia.

Zgodnie z oświadczeniem Departamentu Praw,a wydanym 8 października, Evan P. Nicolai zgłosił się na policję w Kodiak – na Alasce – 2 października. Towarzyszył mu wówczas rodzic domniemanej ofiary i proboszcz Kodiak, Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Do przestępstwa miało natomiast dojść w Arizonie, w monasterze w Phoenix. Z oświadczenia, udostępnionego w internetowym systemie akt sądowych, Nicolai został oskarżony i grozi mu maksymalnie 99 lat pozbawienia wolności.

„Jeśli zostanie skazany w procesie, Panu Nicolai grozi do 99 lat pozbawienia wolności” – czytamy w części oświadczenia.

Kaucję ustalono na 50 000 USD.

Red. JŁ

Kalifornia: Ubezpieczenie dorosłych dzieci obejmie rodziców. To pierwsze takie prawo w USA

0

Kalifornia będzie pierwszym stanem, który pozwoli dorosłym dzieciom na włączenie rodziców do swoich polis ubezpieczenia zdrowotnego.  Ustawa została już podpisana. Jej zwolennicy twierdzą, że taki zabieg pozwoli na uzyskanie ubezpieczeni zdrowotnego wielu osobom, które przebywają w USA nielegalnie, a które nie kwalifikują się do innych form pomocy zdrowotnej.

Do tej pory „podłączanie pod ubezpieczenie zdrowotne” działa odwrotnie. To rodzice mogą włączyć dzieci do swojego planu ubezpieczenia zdrowotnego. Według prawa – ustanowionego przez prezydenta Barracka Obamę – dzieci mogą korzystać z ubezpieczenia zdrowotnego rodziców aż do ukończenia 26 roku życia. W niektórych stanach dopuszczalny wiek został podwyższony do 30 roku życia – np. na Florydzie, w Illinois, Pensylwanii czy New Jersey.

To jednak w Kalifornii odwrócono tę możliwość, dzięki czemu – dorosłe już – dzieci będą mogły wziąć pod skrzydła własnej polisy ubezpieczeniowej, swoich rodziców. Ustawa została już podpisana przez gubernatora Gavina Newsoma, jednak przepis wejdzie w życie dopiero w 2023 roku.

„Podpisanie ustawy o rodzicielskiej opiece zdrowotnej pomoże większej liczbie rodzin w opiece nad swoimi rodzicami w taki sposób, w jaki oni opiekowali się nami” – powiedział komisarz ds. ubezpieczeń Ricardo Lara.

Z nowej możliwości skorzystają jednak nieliczni. Kalifornijski Departament Ubezpieczeń szacuje, że tylko 15 000 osób skorzysta z tej opcji. Kwalifikować będą się ci rodzice, których dzieci wykupią ubezpieczenie zdrowotne na rynku indywidualnym. Nie będą się zaś kwalifikować rodzice, których dzieci posiadają ubezpieczenie zdrowotne z tytułu pracy w firmie, która je zapewnia.

Red. JŁ

Werbowali licealistów w social mediach, aby handlowali dla nich bronią i narkotykami. 4 mężczyzn zatrzymanych

0

Policja w Irving poinformowała, że ​​grupa mężczyzn korzystała z mediów społecznościowych, aby werbować nastolatków, którzy mieli następnie sprzedawać dla nich narkotyki i broń w szkołach średnich.

Policja ogłosiła wyniki śledztwa, które rozpoczęło się rok temu. Skończyło się na czterech mężczyznach z federalnymi zarzutami, dotyczącymi handlu narkotykami i bronią. W kolejce czeka jeszcze czwarta osoba, gotowa do skazania w tym miesiącu.

Domniemany przywódca kręgu, 24-letni Ricardo Rosas Garcia, został skazany na 19 lat więzienia federalnego, podczas gdy dwóch jego współpracowników zostało skazanych na trzy i pięć lat. Kolejny zostanie skazany jeszcze w tym miesiącu.

Mężczyźni mieli wykorzystywać Instagram oraz inne portale społecznościowe, aby zbudować sieć dystrybucji narkotyków i bronie na obszarze okręgu szkolnego, do którego uczęszcza ponad 30 000 uczniów.

„Podłączają się do tej grupy młodych-dorosłych w okręgu szkolnym, w którym jest ponad 30 000 uczniów, i próbują wykorzystać tę sieć, aby zaspokoić swoją chcicwość” – powiedział Robert Reeves z Departamentu Policji w Irving.

„[Uczniowie] kupowali wszystko, od kokainy, metamfetaminy, LSD, po marihuanę i inne narkotyki” – wyjaśnił.

Policja powiedziała też, że zatrzymanie mózgów całej operacji nie zwalnia innych członków licealnej sieci dystrybucji z odpowiedzialności. Wspomnieli, że najmłodszy podejrzany o udział w handlu nielegalnymi substancjami i bronią, ma 15 lat. On także nie uniknie odpowiedzialności – jak oświadczyła policja.

Red. JŁ

 

 

 

 

Nowe obostrzenia w LA County. Paszporty i testy wymagane, aby uczestniczyć w towarzyskim życiu publicznym

0
covid

Począwszy od północy w czwartek, w Los Angeles County weszły w życie obostrzenia, które wymagają od mieszkańców dowodu szczepienia lub negatywnego testu, jeśli chcą uczestniczyć w jakimkolwiek, publicznym życiu towarzyskim. Nakazy tyczy się zarówno imprez masowych, jak i zabawy w lokalach, typu restauracje, puby, bary, etc.

Imprezy, na których zbiera się więcej niż 10 000 osób, będą teraz wymagały od uczestników udowodnienia swojego statusu szczepienia przeciw COVID-19. Opcjonalnie będzie można także okazać negatywny test na COVID, przeprowadzony  w ciągu ostatnich 72 godzin.

Karta szczepień CDC COVID-19 (biała karta)

Karta szczepień Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) (żółta karta)

Kalifornijski Departament Zdrowia Publicznego (CDPH) cyfrowy rejestr szczepień przeciwko COVID-19

Inny cyfrowy rejestr szczepień COVID-19 wydany przez zatwierdzony podmiot

Dokumentacja szczepień od świadczeniodawcy lub podmiotu, który dostarczył szczepionki na COVID-19

Rejestr szczepień California Immunization Registry (CAIR2)

Dowód szczepienia powinien zawierać imię i nazwisko osoby, rodzaj szczepionki COVID-19 oraz datę podania dawek. Osoba może okazać kartę szczepień, zdjęcie karty jako osobny dokument lub zdjęcie karty przechowywane na telefonie lub urządzeniu elektronicznym.

Akceptowalny dowód negatywnego testu obejmuje dokument tożsamości ze zdjęciem, z wynikami testu, który musi zawierać imię i nazwisko osoby, rodzaj wykonanego testu na COVID-19 oraz – koniecznie – negatywny wynik testu. Data wykonania testu na COVID-19 musi przypadać na czas w ciągu 72 godzin przed wydarzeniem. Wyniki testu mogą być drukowane lub elektroniczne, w tym wyniki w wiadomości e-mail lub wiadomości tekstowej od dostawcy testu lub laboratorium.

Red. JŁ

Nie żyje rowerzysta potrącony przez samochód w Park Ridge

0

Nie żyje rowerzysta potrącony przez samochód w czwartek wieczorem w Park Ridge. 30-letni Timothy Hackett  około 11:30 przed północą został uderzony przez Dodga na skrzyżowaniu Touhy Avenue i Northwest Highway.

 

W krytycznym stanie zabrano go do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili zgon. Kierowca samochodu, który potrącił 30-latka zatrzymał się na miejscu wypadku i współpracuje z policją. Na razie nie postawiono mu zarzutów. W sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.

 

BK

Chicagowska dzielnica jedną z najfajniejszych na świecie

0

Andersonville z Chicago  znalazło się wśród najfajniejszych dzielnic na świecie. Najnowszy ranking opublikował portal Time Out. Uwzględnił w nich 49 dzielnic z różnych państw.

 

Niestety nie ma wśród nich ani jednej z Polski. Andersonville z północnej części Wietrznego Miasta uplasowano na 2. miejscu. W uzasadnieniu zaznaczono, że ta historyczna enklawa szwedzkich imigrantów znana jest z bogatego życia nocnego, licznych restauracji i barów, przyjaznych społeczności LGBTQ.

Za najfajniejszą dzielnicę na świecie uznano Norrebro w Kopenhadze, na drugim miejscu jest wspomniane Andersonville, na trzecim Jongno 3-ga w Seulu, na czwartym Leith w Edynburgu a na piątym Station District w Wilnie.

W rankingu uwzględniono też dzielnice z innych amerykańskich miast i tak na 6. miejscu jest nowojorska Chelsea, na 14. Silver Lake z Los Angeles, na 28. Brickell w Miami a na 39. Central Square w Bostonie.

 

BK

Niezaszczepieni pracownicy miejscy będą poddawani testom na COVID-19 dwa razy w tygodniu

0

Pracownicy miejscy, którzy nie zaszczepią się do 15 października będą poddawani dwa razy w tygodniu testom na obecność koronawirusa – poinformowała w piątek burmistrz Chicago, Lori Lightfoot. Reguła ta będzie przestrzegana do 31 grudnia.

 

W komunikacie prasowym burmistrz zaznaczyła, że kontynuowana będzie edukacja wszystkich osób zatrudnionych w urzędach miasta na temat zalet szczepień  przeciw  COVID-19. Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia burmistrz Lori Lightfoot ogłosiła nakaz szczepień dla pracowników miejskich. Zaznaczyła, że jest to najbezpieczniejszy sposób na zapewnienie ochrony zdrowia dla wszystkich mieszkańców w czasie pandemii.

Nakazowi szczepień sprzeciwia się między innymi związek zawodowy policji Chicago (FOP), który twierdzi, że decyzja o szczepieniu powinna być podjęta indywidualnie przez każdą osobę bez przymusu i groźby utraty pracy czy innych konsekwencji.

 

BK

Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń wybrani współprzewodniczącymi Nowej Lewicy

0
Foto PAP/Albert Zawada

Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń zostali w sobotę podczas kongresu zjednoczeniowego wybrani współprzewodniczącymi Nowej Lewicy.

Podczas kongresu zjednoczeniowego delegaci ponad 1100 delegatów wybierało współprzewodniczących, którzy staną na czele frakcji Sojuszu Lewicy Demokratycznego i Wiosny.

 

Biedroń otrzymał 936 głosów, Czarzastego poparło 887 delegatów, a kontrkandydat lidera frakcji SLD Piotr Rączkowski uzyskał 152 głosy. (PAP)

 

autor: Grzegorz Bruszewski

 

gb/ par/

Strzelanina na Dan Ryan. Jedna osoba ranna

0

Jedna osoba została ranna w strzelaninie do jakiej doszło w sobotę na Dan Ryan. Policja stanowa Illinois poinformowała, że miała ona miejsce nad ranem w pobliżu 83 ulicy w kierunku południowym.

 

Poszkodowany odniósł obrażenia, które nie zagrażają jego życiu – zapewnia policja. W tym roku na autostradach w rejonie Chicago doszło już do ponad 155 strzelanin. W porównaniu do lat poprzednich odnotowano znaczny wzrost tego typu ataków.

W związku z tym przy autostradach montowane są kamery z czytnikami tablic rejestracyjnych, mające ułatwić identyfikację sprawców strzelanin. W sumie ma ich być zamontowanych 300.

 

BK

Policja poszukuje sprawcy śmiertelnego potrącenia Polki w Jefferson Park

0

Chicagowska policja i rodzina ofiary prosi o pomoc w ustaleniu sprawcy śmiertelnego potrącenia Polki. Do tragicznego wypadku doszło 24 września przy 4900 North Milwaukee w dzielnicy Jefferson Park.

 

65-letnia Teresa Jaworecka około 10:50 wieczorem przechodziła przez ulicę gdy został uderzona przez jadący z dużą prędkością samochód Jeep Wrangler. Kierowca nie zatrzymał się na miejscu wypadku. Polkę w krytycznym stanie zabrano do Lutheran General Hospital gdzie zmarła na skutek licznych obrażeń.

Jaworecka za trzy miesiące miała przejść na emeryturę i planowała powrót do Polski – powiedziała jej córka, Agata Jagielski. Dodała, że jej matka była silną i ciężko pracującą kobietą, która miała jeszcze przed sobą wspaniałe lata.

Osoby posiadające informacje na temat tragicznego wypadku proszone są o kontakt z departamentem policji Chicago pod numerem telefonu 312-746-6000, informacje można zgłaszać także na stronie internetowej home.chicagopolice.org/services/tipsubmit/

 

BK

Kaczyński: Sam diabeł nas nie zatrzyma w walce o zrealizowanie naszych zadań

0
Foto PAP/Piotr Polak

Chcemy, by nasze hasło: „jedna Polska, jeden naród, jedne szanse, jedna godność” zostało zrealizowane – oświadczył w sobotę na konwencji PiS poświęconej rolnictwu prezes partii Jarosław Kaczyński. „Żaden przeciwnik, sam diabeł nas nie zatrzyma w walce o to, byśmy to zadanie zrealizowali” – dodał.

 

Kaczyński zapowiedział m.in. inwestowanie w to wszystko, czego na wsi jest za mało: „wodociągi, kanalizację, oświetlenie, chodniki przy drogach, urządzenia sportowe, urządzenia służące kulturze, ale także inne przedsięwzięcia pożyteczne, jeżeli tylko będą takie plany”.

 

Podkreślił, że wszystkie te inicjatywy będą „szły od dołu”, a nie jak „było w dawnych czasach, w czasach komunizmu, że wszystko szło od góry”.

 

„W tej chwili państwo daje pieniądze, ale inicjatywa co ma być wybudowane, będzie inicjatywą oddolną. To propozycje władz gmin, które powinny być konsultowane z mieszkańcami. Dlaczego? Tylko wtedy będą dobrze mieszkańcom służyć, a chodzi właśnie o to, żeby na wsi było bezpiecznie. Chodzi o to, żeby rozwijał się sport, rozwijała się kultura, żeby był łatwy kontakt z książką, żeby rozwijała się cyfryzacja, to też będzie wspierane” – zapewnił Kaczyński.

 

Zapowiedział, że „będzie można dostać pieniądze na cyfryzację gospodarstwa rolnego, ale także i to niezależnie od wieku, od pokolenia, na edukację w tej sferze, na nauczenie się, jak z tego korzystać”. „Krótko mówiąc na to wszystko, co będzie czyniło naszą wieś i nasze małe miasta, bo ich to też dotyczy, nowoczesnymi, ale w tym dobrym tego słowa znaczeniu” – powiedział prezes PiS.

 

Jak mówił, „dzisiaj często sugeruje się ludziom, że nowoczesność, to w gruncie rzeczy to wszystko, co przychodzi z Zachodu, a co rozbija normalny, naturalny porządek rzeczy”. „Nie, to nie jest nowoczesność, to jest kolejny atak różnego rodzaju ideologicznych szaleństw” – ocenił Kaczyński. „My tego nie potrzebujemy” – dodał.

 

„My potrzebujemy tej nowoczesności w dobrym tego słowa znaczeniu. I chcemy, żeby w ciągu najbliższych lat, powtarzam nie dziesięcioleci, tylko lat, polska wieś, polskie małe miasta, uzyskały tutaj bardzo dużo” – wskazał.

 

Zapowiedział również „unowocześnienia w administracji” oraz „plany zabudowy, które będą musiały być w każdej gminie, co też ułatwi inwestycje”. „To unowocześnienie to oczywiście cyfryzacja, to możliwość załatwiania przez internet bardzo wielu spraw, to internetowe okienko w urzędzie gminnym” – mówił.

 

Kaczyński zapewniał również o wsparciu dla dawnych terenów popegeerowskich. „Także tam będzie lepiej. Pod każdym względem” – stwierdził.

 

„Chcemy, by to nasze hasło +jedna Polska, jeden naród, jedne szanse, jedna godność+ zostało zrealizowane. To jest nasze posłannictwo, nasze zadanie” – podkreślił prezes PiS. „Żaden przeciwnik, sam diabeł nas nie zatrzyma w walce o to, byśmy to zadanie, to posłannictwo zrealizowali” – oświadczył. (PAP)

 

autor: Katarzyna Krzykowska, Wiktor Dziarmaga

 

ksi/ rud/ wdz/ mok/