W środę z Massachusetts General Hospital w Bostonie wyszedł Thomas Manning – pierwszy w Stanach Zjednoczonych mężczyzna, który przeszedł transplantację penisa.
64-latek, który był operowany przez piętnaście godzin, wrócił do swojego domu w Halifax, gdzie czekał na niego talerz spaghetti i własne łóżko. – To wszystko już niemal się skończyło. Najgorsze za mną – powiedział, cytowany przez Associated Press.
Po dwóch dodatkowych operacjach Manning mówi, że może już normalnie oddawać mocz i chodzić. Na odzyskanie sprawności seksualnej będzie musiał poczekać jeszcze kilka miesięcy. Nawet wtedy nie będzie jednak zdolny do reprodukcji, ponieważ nie otrzymał nowych jąder.
Manning stracił penisa przez raka, którego zdiagnozowano u niego w 2012 roku. Nie ma żony ani dzieci.
Wcześniej na świecie dokonano tylko dwóch przeszczepów penisa – w Chinach w 2005 roku oraz w RPA w 2014.
(jj)