Ośmiu wysokich przedstawicieli Państwa Islamskiego zostało zabitych w ataku lotniczym podczas spotkania w Karbali, donoszą oficjalne irackie źródła. Wśród nich nie ma uważanego za figurę numer 1. terrorystycznej organizacji, Abu Bakra al-Baghdadiego.
Irackie źródła rządowe potwierdziły, że w niedzielnych nalotach sił powietrznych tego kraju zostało zbombardowane miejsce spotkania liderów Państwa Islamskiego. Drugim celem ataku był konwój wiozący lidera organizacji, Abu-Bakra al-Baghdadiego do Karbali. Irakijczykowi udało się uciec, nie wiadomo, czy odniósł jakieś obrażenia. Al-Baghdadi jest nieuchwytny dla wojsk koalicji wymierzonej w samozwańcze Państwo Islamskie od ponad roku. Po tym, jak jego ludzie opanowali większość północnego Iraku i część Syrii, obwołał się kalifem wszystkich muzułmanów.
Państwo Islamskie zaprzeczyło, by atak na al-Baghdadiego miał miejsce, nazywając irackie doniesienia „pogłoskami”. Bagdad potwierdza, że miejsce spotkania zostało zbombardowane, a wielu z liderów Państwa Islamskiego zostało zabitych lub rannych. Miejscowe szpitale poinformowały, że w nalotach zginęło osiem osób. Sympatycy samozwańczej organizacji powiedzieli, że nawet gdyby jej lider faktycznie poniósł śmierć, Daesh (arabski skrót od Państwa Islamskiego) i tak przetrwa. – Jego męczeńska śmierć nie wpłynęłaby na IS. Stracilibyśmy lidera, ale są tysiące Baghdadich – powiedział jeden z bojowników.
Maciej Deja AIP