Niepełnosprawny biegacz Oscar Pistorius, który dwa lata temu zastrzelił swoją dziewczynę Reevę Steenkamp, po wpłaceniu kaucji opuścił więzienie w Pretorii. Sportowiec jest oskarżony o morderstwo.
Pochodzący z RPA Oscar Pistorius opuścił areszt po wpłaceniu 10 tys. randów (700 dol.). Sąd ogłosił decyzję we wtorek, a sportowiec na rozprawie nie ukrywał zadowolenia. 29-latek będzie przebywał w areszcie domowym w domu swojego wuja i będzie kontrolowany za pomocą elektornicznej bransoletki. Jak podaje BBC, biegacz będzie mógł wychodzić na zewnątrz wyłącznie od 7 rano do godziny 12 w południe i może poruszać się tylko w obrębie 20 km. Mężczyzna musiał też oddać swój paszport i nie może opuszczać kraju.
Pistorius spędził już w więzieniu rok z pięciu lat, na które został pierwotnie skazany. Teraz oczekuje na ostateczną rozprawę w kwietniu, jednak jej termin może się przedłużyć. Sportowiec zapowiedział bowiem, że zamierza złożyć apelację w Sądzie Najwyższym w Pretorii. Jak przypomina BBC, kilka tygodni temu sędziowie zmienili kwalifikację czynu i oskarżyli reprezentanta RPA o morderstwo. Jeśli sędziowie podtrzymają ten wyrok, zdobywcę pięciu złotych medali na paraolimpiadach może czekać nawet 15 lat więzienia.
Do tragicznego zdarzenia doszło w lutym 2013 r. Pistorius zastrzelił swoją dziewczynę, modelkę Reevę Steenkamp, w swoim domu. Jak twierdził wziął ją za włamywacza. Sąd twierdzi jednak, że mężczyzna zabił kobietę z premedytacją.
Aleksandra Gersz AIP