10.1 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Oskarżony o dwa morderstwa: – Zadajecie mi cierpienie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Płacz, gniew, agresja. Na kolejnej odsłonie procesu w sprawie zabójstwa krawca z ul. Spichrzowej emocje zmieniały się jak w kalejdoskopie…

Proces o zabójstwo krawca trwa już kilka miesięcy. O zamordowanie 76-letniego Jerzego G. oskarżony jest 42-letni Marek W. To on, zdaniem śledczych, na początku kwietnia 2013 r. miał przyjść do zakładu krawieckiego, zamordować 76-latka oraz ukraść mienie za 5 tys. zł. Mężczyźni znali się wcześniej. Marek W. remontował mieszkanie krawca. Prokurator w akcie oskarżenia oparł się m.in. na dowodach z logowania się telefonu oskarżonego. Niemal każda rozprawa wywołuje w oskarżonym spore emocje. Przy okazji wcześniejszych mężczyzna walił głową w kraty. Groził też, że odbierze sobie życie. Nie mniej emocjonalnie było w sądzie w środę 21 października.
– Czemu mnie od razu nie uśmiercicie? Dla mnie i dla nich to będzie zbawienie – wykrzykiwał W. w sądzie okręgowym, gdy z sali rozpraw wychodziła Ewa S. Kobieta była konkubiną oskarżonego. Ma z nim dzieci. Dziś nie chce mieć już z nim nic wspólnego. Do środy, 21 października Marek W., który dwa i pół roku przebywa już w areszcie, nie znał nawet płci jednego z potomków. W środę dowiedział się, że jest ojcem córki. Kobieta wyznała, jaka jest płeć dziecka na wyraźną prośbę sądu. Domagał się tego oskarżony. Wyznanie przyszło jej z pewnym trudem. Gdy jednak opuszczała salę rozpraw, jej były partner rzucił: – Ucałuj dzieci, kochanie, ode mnie. Ja wiem, o co chodzi.

jm (aip)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520