Oskarżony o defraudację burmistrz miasta w Massachusetts stanowczo zaprzeczył we wtorek stawianym mu zarzutom i zapowiedział, że nie poda się do dymisji.
Podczas przemówienia w ratuszu Jasiel Correia, burmistrz Fall River, wyliczał swoje zasługi, a o ostatnich problemach prawnych powiedział, że to wina jego przeciwników politycznych.
– To jest Ameryka i będę niewinny, dopóki nie zostanie udowodnione, że jest inaczej. Nie pozwolę politycznym wrogom, aby usunęli mnie z urzędu dla dobra swoich egoistycznych agend – oświadczył.
26-letniemu burmistrzowi postawiono zarzuty w ubiegłym tygodniu. Prokuratura twierdzi, że oszukał inwestorów, którzy przeznaczyli pieniądze na jego aplikację, i że składał fałszywe zeznania podatkowe. Inwestorzy mieli mu przekazać 360 tys. dolarów, z których Correia miał sobie przywłaszczyć 230 tys.
(jj)