Ukraiński reżyser, który prowadzi głodówkę w rosyjskim łagrze zgodził się na terapię wspomagającą. Ołeh Sencow nie przyjmuje posiłków od 15 dni. Zapowiedział, że zagłodzi się na śmierć, jeśli władze Rosji nie uwolnią 64 Ukraińców przetrzymywanych w koloniach karnych.
Ołeh Sencow został zatrzymany w 2014 roku na anektowanym przez Rosję Krymie i oskarżony przez tamtejszych separatystów o przygotowywanie zamachów terrorystycznych. Rosyjski sąd skazał go na 20 lat łagru. On sam nie przyznał się do winy, a międzynarodowe organizacje uznały Ukraińca za więźnia politycznego. 14 maja Ołeh Sencow rozpoczął protest głodowy. Oświadczył, że nie zabiega o to, aby jemu zwrócono wolność, ale żąda wypuszczenia z rosyjskich łagrów 64 rodaków, którzy podobnie jak on trafili za kraty na podstawie sfałszowanych dowodów. W piętnastym dniu protestu głodowego Sencow wyraził zgodę na tak zwaną terapię wspomagającą, którą zaproponowali więzienni lekarze.
O uwolnienie ukraińskiego reżysera apeluje Unia Europejska, Stany Zjednoczone i międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka. Niemal każdy zachodni polityk spotykający się z Władimirem Putinem pyta o Ołeha Sencowa. W maju do prezydenta Rosji zwracali się z wnioskiem o ułaskawienie Ukraińca między innymi: kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/zr