Sytuacja na Odrze wciąż jest trudna. W Lubuskiem cały czas utrzymywany jest najwyższy, trzeci stopień ostrzeżenia hydrologicznego. Możliwe są podtopienia, nie kursują też promy na Odrze. Dobre wiadomości są takie, że zdaniem ekspertów powódź nam nie grozi.
Padający deszcz nie poprawia sytuacji na Odrze w Lubuskiem. W trzech miejscach przekroczone są stany alarmowe, w jednym stan ostrzegawczy. W pozostałych miejscowościach woda jest wysoka, ale nie stanowi zagrożenia dla mieszkańców. Najpoważniejsza sytuacja jest w Nowej Soli, gdzie Odra o ponad pół metra przekroczyła stan alarmowy. O kilkadziesiąt centymetrów stany alarmowe przekroczone są też w Cigacicach i Nietkowie. Z kolei w Cigacicach Odra o 9 cm przekroczyła stan ostrzegawczy i ma teraz 319 cm (to dane z piątku, 5 maja, z godziny 14.15). Nieco lepsza sytuacja jest na północy lubuskiego. Odra w Słubicach i Kostrzynie jest dość wysoka, ale nie osiągnęła jeszcze stanów ostrzegawczych. Z powodu trudnej sytuacji na lubuskich rzekach w Urzędzie Wojewódzkim w Gorzowie zostało zwołane nadzwyczajne Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wojewoda Władysław Dajczak wspólnie ze służbami omówił sytuację hydrologiczną na rzekach województwa lubuskiego. W ocenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego w chwili obecnej nie występuje zagrożenie powodzi, a lokalne podtopienia mogą mieć miejsca w międzywałach zabezpieczających koryto Odry, które nie obejmuje terenów zamieszkałych.
oprac. (pik) (aip), Fot. Jakub Pikulik