Komisja Europejska nie chce zaogniać relacji z USA oraz Kanadą i odkłada decyzję w sprawie ewentualnych wiz dla obywateli obu krajów.
Teoretycznie, zgodnie z zasadą wzajemności, wizy powinny być wprowadzone, bo zarówno władze w Waszyngtonie, jak i w Ottawie wciąż wymagają ich od obywateli niektórych unijnych krajów, Polacy na przykład potrzebują do Stanów Zjednoczonych.
Po raz kolejny Komisja odłożyła decyzję w sprawie ewentualnego wprowadzenia wiz dla Amerykanów i Kanadyjczyków w odwecie za wizy do USA dla obywateli Polski, Chorwacji, Cypru, Rumunii i Bułgarii, a obywatele ostatnich dwóch krajów potrzebują wiz także do Kanady. Komisja uznała, że konsekwencje dyplomatycznej wojny byłyby zbyt kosztowne, także dla unijnej gospodarki i nie zamierza podejmować na razie żadnych decyzji. A jako argument Bruksela podaje możliwe porozumienie z Ottawą. „Kanada zobowiązała się przedstawić wczesną jesienią plan zniesienia wiz” – poinformował komisarz odpowiedzialny za sprawy wewnętrzne Dimitris Awramopulos.
Jeśli natomiast chodzi o Stany Zjednoczone, to Komisja powołuje się na przygotowania do wyborów prezydenckich. „Jesteśmy świadomi, że okres wyborczy nie jest najbardziej odpowiednim momentem na dialog w tej sprawie” – dodał Dimitris Awramopulos. Komisja nie sprecyzowała kiedy powróci do dyskusji w tej sprawie. Jest wielce prawdopodobne, że najwcześniej pod koniec roku.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/sk