Mężczyzna ze stanu Massachusetts zasłabł za kierownicą samochodu niedługo po tym, jak oddał krew. Auto, nad którym stracił panowanie, wjechało w przednie drzwi jednego z domów.
25-latek z Revere stwierdził, że przed środowym wypadkiem oddał krew w szpitalu w Melrose. Jego samochód staranował werandę i drzwi domu Paula Mastronardiego, który oświadczył, że werandę dopiero co odbudował.
W wyniku wypadku nikt nie ucierpiał. Świadkowie pomogli kierowcy wydostać się z samochodu. 25-latek powiedział, że zasłabł, po czym „obudził się w domu”.
(jj)