Obywatele RP uważają, że prezydent Andrzej Duda jest kłamcą i mówią o tym głośno. Dziś swoje zdanie wyrażali we Wrocławiu w Rynku. Pod pręgierzem zebrało się ok. 10 osób.
– My nie protestujemy przeciwko czemukolwiek ani komukolwiek. Jesteśmy po prostu za tym, żeby w Polsce istniało państwo prawa – mówi Elżbieta Trojanowska z Obywateli RP. Prezydentowi zarzucają przede wszystkim nieprzyjęcie ślubowania od, ich zdaniem, prawomocnie wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. – Andrzej Duda w sierpniu 2015 r. ślubował, że dobro Polski będzie jego najwyższym nakazem. Jak widać nie wywiązuje się z tej obietnicy. Świadczy o tym choćby podpisanie szeregu wadliwych ustaw o Trybunale Konstytucyjnym. Najpierw w grudniu 2015 r., a później w lipcu 2016 r. – twierdzi Trojanowska. Jak podkreślają manifestujący, nie boją się głośno mówić, że Andrzej Duda jest kłamcą i krzywoprzysięzcą, choć sami zaznaczają również, że każdy kto znieważa prezydenta RP podlega karze 3 lat więzienia. – Jesteśmy gotowi ponieść tego konsekwencje. Zajęcie się naszymi protestami przez sąd byłoby nam zresztą na rękę, bo zmusiłoby sądy do zbadania i ujawnienia kłamstw Andrzeja Dudy – podkreśla Elżbieta Trojanowska. – Sądy jednak dają nam spokój. Mało tego, sami pisaliśmy autodonosy, ale jak widać wciąż protestujemy i spraw w sądzie nie mamy. Akcja Obywateli RP nie spotkała się z większym zainteresowaniem wrocławian i turystów, choć część osób przystawała, brała ulotki i rozmawiała z manifestującymi. – To dobrze, że są tacy ludzie, którym chce się walczyć o wyższe sprawy – mówi pan Mariusz, który przystanął na chwilę pod pręgierzem. – To nic innego jak akcja nakręcana przez osoby oderwane od stołków. Jak można stawiać zarzuty nie podając jakiegokolwiek twardego dowodu? – ripostował przechodzący obok pan Andrzej. Obywatele RP zaznaczają, że będą ponawiać swoje manifestacje tak długo aż prezydent Andrzej Duda nie przyjmie przysięgi od wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego lub sam nie stanie przed Trybunałem Stanu.
tekst, Foto: Marcin Kaźmierczak