Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie krytycznie o reformie polskich mediów publicznych. „Głębokie zaniepokojenie” proponowanymi zmianami wyraziła odpowiadająca w OBWE za wolne media Dunja Mijatović.
„Jest bardzo ważne, aby media publiczne były chronione przed próbami jakichkolwiek ingerencji politycznych czy komercyjnych” – mówiła Mijatović. „Obawiam się, że pośpiesznie wprowadzane zmiany naruszą podstawowe zasady niezależności, obiektywności i bezstronności nadawców publicznych”. Dunja Mijatović wezwała polski rząd do porzucenia prac nad ustawą.
Wcześniej zastrzeżenia zgłaszali między innymi Europejskie Stowarzyszenie Dziennikarzy i Europejska Unia Nadawców.
Projekt nowelizacji ustawy przewiduje, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie będzie już miała wpływu na powoływanie członków rad nadzorczych i zarządów publicznych nadawców. Znika zapis, że zmiana statutu spółek medialnych wymaga zgody KRRiT. Do czasu pełnej przemiany mediów publicznych w narodowe, rolę Rady przejmie minister skarbu. To on powoła i odwoła członków zarządów i rad nadzorczych. Tym samym ustawa likwiduje możliwość przeprowadzania konkursów na te stanowiska, znika też zapis o kadencyjności zarządów i rad nadzorczych.
IAR/osce.org./vey/Siekaj