19-letni Nikolas Cruz, który jest podejrzewany o dokonanie masakry w szkole w Parkland na Florydzie, w rozmowie ze śledczymi przyznał się do winy – wynika z raportu z aresztowania.
W czwartek nastolatek stanął przed sądem, który zarządził, aby pozostał w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją. Reprezentująca go adwokat Melisa McNeil powiedziała dziennikarzom, że 19-latek jest w pełni świadomy wszystkiego, co się dzieje.
Cruzowi postawiono siedemnaście zarzutów morderstwa – po jednym za każdą ofiarę. Podczas posiedzenia sądu podejrzany zabrał głos tylko wtedy, gdy poproszono go o potwierdzenie swojej tożsamości.
Strzelanina w Stoneman Douglas High School miała miejsce w środę. 19-latek, były uczeń ten szkoły, nie miał w przeszłości problemów z prawem. Do przeprowadzenia masakry użył karabinu AR-15. Zabił 17 osób, a 14 zranił.
Scott Israel, szeryf hrabstwa Broward, poinformował, że Cruz przyjechał do szkoły Uberem. Ostrzelał pięć klas na dwóch piętrach, po czym rzucił się do ucieczki, próbując się wtopić w tłum. Zatrzymany został mniej więcej czterdzieści minut później.
(łd)