Co najmniej 27 osób zginęło w ataku terrorystycznym niedaleko miasta Maiduguri w północno-wschodniej Nigerii. W powietrze wysadziły się tam trzy kobiety.
Do zamachu doszło we wtorek w pobliżu obozu dla uchodźców w okolicy Maiduguri w stanie Borno. Baba Kura, członek bojówek walczących z dżihadystami, powiedział agencji informacyjnej AFP, że najpierw w powietrze wysadziła się jedna kobieta, co wywołało panikę wśród ludzi. – Ludzie usiłowali zamknąć swoje sklepy, kiedy dwie pozostałe kobiety wysadziły swoje ładunki wybuchowe i tym samym spowodowały najwięcej ofiar – mówił mężczyzna.
W ataku zginęło co najmniej 27 osób. Śmiertelny bilans może jednak wzrosnąć, ponieważ dziesiątki ludzi zostało rannych. Na razie do ataku nie przyznała się żadna grupa, lecz wszystko wskazuje na islamską radykalną organizację Boko Haram, którj bastionem jest właśnie stan Borno. Jak podkreśla AFP, w ostatnich miesiącach w Maiduguri zaobserwowano wzrost ataków terrorystycznych i przemocy.
Boko Haram, które działa w Nigerii, a także częściach Nigeru i Kamerunu, od 2009 r. próbuje wzorem Państwa Islamskiego utworzyć własny samozwańczy kraj wyznaniowy. W ubiegłym roku nigeryjski rząd ogłosił, że dżihadyści zostali pokonani, jednak korespondenci twierdzą, że wciaż dochodzi do zamachów, a armia nie jest w stanie im zapobiegać. Mieszkańcy stanu Borno wciąż uciekają z domów i znajdują schronienie w obozach dla uchodźców.
AIP