14.6 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Niewidomi aktorzy kręcą film w Krakowie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Artyści chcą zwrócić uwagę na brak wsparcia dla ich inicjatywy ze strony władz . Jednocześnie w sądzie trwa proces teatru z miastem

– Nasz film opowiada o niewidomych aktorach, ich piętnastoletniej karierze, o całej drodze, jaką przeszli. Ale też o życiu prywatnym, więc będzie wielowymiarowy – opowiada reżyser, aktor i szef Integracyjnego Teatru Aktora Niewidomego (ITAN), Artur Dziurman. Mowa o filmie dokumentalnym pt. „Wykluczeni”. Właśnie rozpoczęły się zdjęcia i potrwają ponad tydzień. Ekipa będzie kręcić w Krakowie, ale też w Słomnikach, Szczawnicy, Wadowicach i Skawinie. Głównym celem filmu jest zwrócenie uwagi na problem, z jakim ITAN walczy od lat – brak własnej siedziby i statusu instytucji kultury. Bez tego aktorzy nie mogą być w teatrze zatrudnieni na etat i nie mogą wystawiać sztuk na własnej scenie. – Gdyby nie to, żylibyśmy z grania. To stałoby się naszym prawdziwym, dającym zarobek zajęciem – mówi Danuta Damek, kierownik produkcji i jednocześnie aktorka. – Oszacowaliśmy nasz roczny budżet na 600 tysięcy złotych. To nie jest dużo. Ale brakuje dobrej woli władz, zarówno miejskich i wojewódzkich. Ten temat będzie przewijał się przez cały film. – Grając, dajemy radość ludziom, ale dla urzędów jesteśmy chyba solą w oku. Po co taki teatr? Po co oglądać niewidomych aktorów? Czuję się z tym źle, moi koledzy chyba też. Jakbyśmy byli trędowaci – mówi w jednej ze scen aktorka Małgorzata Walkosz. Artur Dziurman podkreśla, że dokument jest już drugą produkcją filmową ITANa. – Pierwsza, fabularna, miała tytuł „Marzenie”, bo była właśnie o marzeniach, o teatrze, własnej scenie, normalnej pracy. Teraz dokument nazwaliśmy „Wykluczeni”, bo tak właśnie się czujemy. Mamy w sobie żal i niesmak, bo wygrywamy granty, dajemy niepełnosprawnym aktywizację zawodową i społeczną, wszyscy nam gratulują, ale wciąż nie udało się nic wskórać – podkreśla reżyser. Na razie aktorzy spotykają się w podziemiach kościoła świętego Stanisława Kostki na Dębnikach. Ich pierwsza siedziba mieściła się przy ulicy Szewskiej. Tam urządzali próby i grali do 2011 roku. Wtedy miasto, które jest zarządcą lokalu, rozwiązało umowę najmu. Sprawa trafiła do sądu i wciąż pozostaje nierozwiązana. Miasto domaga się spłaty zaległego czynszu, a Dziurman zwrotu kosztów, jakie poniósł remontując lokal i przekształcając go z piwnicy oraz kotłowni w teatr. Aktor nie chce komentować tej kwestii. „Wykluczeni” powstaną dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Kultury. ITAN dostał na ten cel 118 tys. zł. Film ma mieć premierę jesienią w TVP. [wideo_iframe]//get.x-link.pl/8c00650b-d83a-c2ae-2e06-87102a79c483,591d4b2e-5cfe-393d-8c38-087d67bbf7e1,embed.html[/wideo_iframe]

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520