Niemiecki koncern Siemens ogranicza swoją współpracę z Rosją. Firma twierdzi, że Moskwa naruszyła kontrakt, dostarczając turbiny gazowe na anektowany Krym, który objęty jest sankcjami Unii Europejskiej.
Jak informuje agencja TASS, niemieckie turbiny przeznaczone były dla elektrowni w Kraju Krasnodarskim, a zostały dostarczone na Półwysep Krymski. W związku z tym Siemens zamroził dotychczasowe kontrakty z firmami, które kontrolowane są przez rosyjskie władze. Jednocześnie, według radia Echo Moskwy, niemiecki koncern zamierza wycofać swoje udziały ze spółki „Interaftomatika”, która została stworzona, aby ułatwić Rosji współpracę na międzynarodowych rynkach.
Tymczasem wiceszef komisji polityki gospodarczej Rady Federacji, Siergiej Szatirow, wyraził opinię, że Moskwa poradzi sobie bez zachodnich urządzeń. Rosja od ponad trzech lata stara się zabezpieczyć dostawy energii elektrycznej na zabrany Ukrainie Krym. Jednak do tej pory sytuacja na półwyspie jest niestabilna.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/wyso/Siekaj