Po zamachach w Brukseli, w Niemczech zaostrzono środki bezpieczeństwa, ale – jak donoszą tamtejsze media – brakuje policjantów do ochrony dworców czy lotnisk. Wielu funkcjonariuszy zajętych jest bowiem kontrolami na granicach i rejestracją uchodźców.
Od września ubiegłego roku Niemcy prowadzą kontrole na granicy z Austrią. Na południe kraju skierowano też tysiące funkcjonariuszy, którzy rejestrują przybywających imigrantów. W konsekwencji Niemcom zaczyna brakować policjantów do wykonywania innych pilnych zadań. Po tym, jak wczoraj wzmożono środki bezpieczeństwa na dworcach i lotniskach, okazało się, że kadrowe rezerwy są wyczerpane. Dlatego związek zawodowy niemieckich policjantów domaga się wycofania części funkcjonariuszy z południa kraju.
Zagrożeniem terrorystycznym zajmował się dziś niemiecki rząd. Minister spraw wewnętrznych podkreślał, że trzeba usprawnić współpracę europejskich służb specjalnych.
IAR/Wojciech Szymański/Berlin/dabr