Niemiecka prokuratura federalna przejęła śledztwo w sprawie ataku nożownika w Hamburgu prowadzone dotychczas przez prokuraturę regionalną. Powodem jest polityczne podłoże zbrodni. 26-letni Palestyńczyk zaatakował w ubiegły piątek w supermarkecie. Zabił 50 letniego mężczyznę i ranił pięć osób.
Rzecznik Prokuratury Generalnej przyznał, że atak nożownika w Hamburgu został potraktowany „jako przypadek o szczególnym znaczeniu”, dlatego śledztwo trafiło do Karlsruhe. Prokuratura przyznała, że czyn był motywowany islamską ideologią, chociaż na obecnym etapie nie ma bezpośrednich dowodów, że Ahmad. A. był członkiem tak zwanego Państwa Islamskiego, albo że należał do organizacji terrorystycznej. Zamachowiec radykalizował się samodzielnie – stwierdzili prokuratorzy. „Ahmad A. zeznał w śledztwie, że decyzję o zamachu podjął w dniu zamachu w nadziei, że umrze jako męczennik” – napisała w komunikacie prasowym Prokuratura Generalna. Mężczyźnie postawiono zarzut morderstwa oraz usiłowanie zabójstwa i zamiar uszkodzenia ciała w pięciu przypadkach.
Na kilkadziesiąt dni przed wyborami parlamentarnymi polityka imigracyjna stała się głównym tematem wyborczym w Niemczech. Politycy wszystkich ugrupowań prześcigają się w pomysłach jak ograniczyć napływ nielegalnych imigrantów oraz jak ułatwić wydalenie znajdujących się wśród nich niebezpiecznych islamistów.
Na kilkadziesiąt dni przed wyborami parlamentarnymi polityka imigracyjna stała się głównym tematem wyborczym w Niemczech. Politycy wszystkich ugrupowań prześcigają się w pomysłach jak ograniczyć napływ nielegalnych imigrantów oraz jak ułatwić wydalenie znajdujących się wśród nich niebezpiecznych islamistów.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Waldemar Maszewski,Berlin/mcm/dyd