24-letni mężczyzna utonął w rzece Clinton w stanie Michigan, kiedy próbował uratować 3-letniego syna przyjaciółki. Mężczyzna ruszył na pomoc, mimo że sam nie umiał pływać.
Do incydentu doszło w niedzielę w Clinton Township. Cała trójka, chłopiec, jego matka i 24-latek, karmiła kaczki, gdy dziecko wpadło do wody. Wyciągnąć zdołał je 36-latek, który w pobliżu łowił ryby z rodziną. Usłyszawszy krzyki w okolicy, mężczyzna pobiegł na ratunek.
Już po tym, jak chłopiec został wyciągnięty na ląd, do rzeki wskoczyła jego matka, która usiłowała odnaleźć swojego towarzysza. Po 24-latku nie było jednak śladu.
Nurkowie wyłowili mężczyznę kilkadziesiąt minut później. Został zabrany do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować.
(dr)