Władze Detroit zaprezentowały nowe maszyny do głosowania. Są sprawniejsze niż poprzednie i będę wykorzystywane podczas kolejnych wyborów.
Stare maszyny były wadliwe i często się zacinały, o czym było głośno przy okazji wyborów prezydenckich w listopadzie ubiegłego roku. Nowe zobaczyło w sobotę ok. 1,2 tys. wolontariuszy z lokali wyborczych.
W sumie zamówiono niespełna 700 maszyn. Miasto wyda na nie od 400 tys. do 600 tys. dolarów. Reszta, ponad 2 miliony dolarów, zostanie pokryta z funduszy stanowych.
– Jesienią mieliśmy wiele awarii. Musieliśmy zmieniać maszyny, przez co wyborcy czekali w kolejkach. To już się nie powtórzy – mówiła w sobotę urzędniczka miejska Janice Winfrey.
Kupione maszyny mają być nie tylko sprawniejsze, ale i bezpieczniejsze. Trudniej będzie nimi manipulować, a do tego będą przechowywać zdjęcie każdej karty do głosowania. Będzie to pomocne, gdyby trzeba było przeprowadzić audyt.
Maszyny zostaną użyte po raz pierwszy w sierpniu, kiedy odbędą się prawybory na burmistrza Detroit.
(dr), Fot. Twitter.com