Jedna z największych świątecznych atrakcji Łodzi przestaje istnieć. Od tego roku przed katedrą nie będzie już szopki z żywymi zwierzętami. Skończyły się też konkursy dla studentów na projekt szopki.
Od 1996 roku przed łódzką katedrą organizowana była drewniana szopka z figurami Świętej Rodziny i trzech królów oraz towarzyszącymi im żywymi zwierzętami. W ostatnich latach mieszkał w niej osiołek i dwie owce z łódzkiego zoo. Jednak w tym roku kuria zakończyła współpracę z ogrodem zoologicznym. Jak wytłumaczyła pracownikom zoo, trzymanie zwierząt w szopce budziło wątpliwości części społeczeństwa. Ludzie obawiali się, że zwierzęta się męczą. Dlatego w tym roku zwierząt nie będzie. Jednocześnie po raz pierwszy od wielu lat nie będzie też nowego studenckiego projektu. W minionym roku nie zorganizowano bowiem konkursu dla studentów Politechniki Łódzkiej na projekt szopki. Wiadomo jednak, że szopka będzie. Jak zapowiada opiekujący się szopką ksiądz Robert Jaśpiński, szopka pojawi się, ale najważniejsze będą w niej elementy religijne. – W szopce będzie Pan Jezus – podkreśla. Decyzja kurii jest zgodna ze stanowiskiem Tomasza Jóźwika, nowego naczelnika łódzkiego zoo. Zdecydował, że zoo w ogóle nie będzie wypożyczać zwierząt, żeby nie narażać ich na związany ze zmianą miejsca stres. – Dlatego rezygnujemy z wypożyczania zwierząt do szopek – mówi Maria Kaczmarska, rzeczniczka prasowa Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi.
– Zresztą na ten rok nie mieliśmy żadnych próśb o zwierzęta. Jak tłumaczy Maria Kaczmarska, wbrew obawom wielu ludzi, zwierzęta w szopkach nie cierpiały. – Zwierzęta były z naszej strefy klimatycznej, więc nie marzły – zapewnia. – Dostawały też codziennie świeże siano i każdego dnia ich warunki sprawdzał pracownik zoo. Maria Kaczmarska przyznaje jednak, że zwierzętom szkodzili niektórzy odwiedzający. – Mimo zakazów ludzie dokarmiali zwierzęta, na dodatek często pokarmem zupełnie niezgodnym z zaleceniami hodowlanymi – dodaje. W Łodzi żywą szopkę będzie można w tym roku obejrzeć u łódzkich klaretynów. Ojcowie planują przywieźć typowe zwierzęta domowe z zoo w Borysewie. Tradycyjnie będą też żywe postacie Maryi, Józefa i Dzieciątka. W Świętą Rodzinę wcieli się jedna z parafialnych rodzin.
Matylda Witkowska (aip),foto Krzysztof Szymczak